Świat

Niezrównoważony Gabinet Trumpa: Koniec z Pompeo, Lighthizer nowym kluczowym graczem

2024-11-10

Autor: Piotr

W Stanach Zjednoczonych istnieje piętnaście departamentów, które odpowiadają polskim ministerstwom. W skład gabinetu prezydenta wchodzą również m.in. prokurator generalny, szef personelu Białego Domu, dyrektor Wywiadu Narodowego, przedstawiciel handlowy oraz Przewodniczący Rady Doradczej Ekonomicznych. Czego możemy się spodziewać w kontekście nadchodzących nominacji?

Magazyn "Foreign Policy" ujawnił listę potencjalnych współpracowników prezydenta-electa, którzy mogą mieć znaczący wpływ na politykę zagraniczną USA. Wśród nich znajduje się wielu prominentnych nazwisk, takich jak Elbridge A. Colby i gen. Keith Kellogg.

Mike Pompeo, były sekretarz stanu i bliski współpracownik Trumpa, nie znajdzie miejsca w nowym rządzie. Pomimo wcześniejszych spekulacji, jego brak w administracji stał się faktem. Trump ogłosił na swoich mediach społecznościowych, że nie zaprosi Pompeo do swojego nowego gabinetu, zwracając uwagę na ich wcześniejszą współpracę. Nikki Haley, była ambasador ONZ, również nie zostanie uwzględniona w administracji.

Jacek Bartosiak, analityk think tanku Strategy&Future, zauważył, że Pompeo reprezentuje stary establishment, co może być niekorzystne dla Stanów Zjednoczonych, Polski i NATO.

Robert Lighthizer, były przedstawiciel handlowy USA, zostanie kluczowym graczem w administracji Trumpa. Jest znanym zwolennikiem polityki protekcjonistycznej, skoncentrowanym na ochronie amerykańskiego przemysłu. Analizujący sytuację Marek Stefan wskazał, że Lighthizer będzie miał istotny wpływ na politykę celną, co może prowadzić do napięć z europejskimi sojusznikami, zwłaszcza Niemcami, w kontekście możliwych taryf celnych na niemieckie samochody.

Marek Budzisz zauważył, że działania Lighthizera mogą doprowadzić do istotnej presji ekonomicznej na Niemcy i inne państwa europejskie. Lighthizer ma zamiar poprawić bilans handlowy USA z UE, co skutkuje spekulacjami na temat podwyższenia taryf celnych w celu zwiększenia konkurencyjności amerykańskich produktów na rynku światowym.

W kręgach analityków pojawiają się także obawy dotyczące wizji Lighthizera, która może nie być realistyczna w kontekście współczesnych wyzwań geopolitycznych, w tym rosnącej dominacji Chin oraz zwrotu ku współpracy z krajami europejskimi.

Jeśli chodzi o kandydatów na sekretarza obrony, wymienia się Mike’a Waltza oraz Toma Cottona. Obaj mają doświadczenie militarne i doradzali Trumpowi w sprawach związanych z bezpieczeństwem. Z kolei Richard Grenell, były ambasador USA w Niemczech, może odegrać kluczową rolę w nowym gabinecie, co przynosi ze sobą ryzyko narastających napięć z Europą.

Jak przewiduje brytyjski „Financial Times”, nadchodząca administracja Trumpa zapowiada się na rząd lojalistów, co może z kolei wpłynąć na dynamikę polityki zagranicznej USA oraz ich relacje z sojusznikami. Co teraz z Europą? Biorąc pod uwagę, że Lighthizer i jego protekcjonistyczne podejście mogą znacznie wpłynąć na transatlantyckie relacje handlowe, wiele państw, w tym Polska, z niepokojem spogląda w przyszłość.