Niemiecka gospodarka doświadcza poważnych trudności i jest w kryzysie, co nie jest wynikiem przypadków, lecz długotrwałych zaniedbań. Tak uważa analityk, który wskazuje na kiepską sytuację infrastruktury jako kluczowy problem, wynikający z polityki oszczędnościowych, które miały miejsce w ostatnich latach.

Zamykające się fabryki i spadające wyniki wielu sektorów przemysłowych to bezpośredni efekt błędów związanych z transformacją energetyczną. Krach energetyczny, spowodowany niepewnymi dostawami gazu z Rosji, zmusił Niemców do nagłej rozbudowy terminali LNG. "To sprawiło, że nasza przemysłowa potęga stała się z dnia na dzień zależna od skaczących cen surowców" - komentuje ekspert dr Popławski.

Branża motoryzacyjna, na której oparła się gospodarka kraju, również cierpi przez zbyt "cieplarniane" warunki, które zlikwidowały jakiekolwiek bodźce do innowacji. "Wołowina gospodarcza staje się ciężarem dla całej Unii Europejskiej i osłabi potencjał polityczny Berlina w UE" - dodaje analityk.

Co więcej, badania pokazują, że Niemcy pracują mniej niż ich europejscy sąsiedzi. Dotkliwie rozbudowany system socjalny oraz niska efektywność w dużych projektach infrastrukturalnych to niepokojące symptomy. Jak podaje ostatni raport, niemiecki rynek pracy zmaga się z ogromnym brakiem rąk do pracy, co może jeszcze bardziej pogorszyć sytuację. Jak długo Niemcy mogą pozwolić sobie na taki styl życia?

W odpowiedzi na kryzys, niemieckie partie polityczne ogłosiły szereg reform. Chadecja (CDU/CSU) zaproponowała ambitny program reform gospodarczych, mający na celu wzmocnienie wzrostu gospodarczego. Wśród aspektów zaproponowanych znajduje się reforma podatkowa i zmniejszenie biurokracji.

Socjaldemokraci (SPD) sugerują natomiast zmiany w podatku dochodowym oraz podwyżkę płacy minimalnej. W obliczu nadchodzących wyborów, Alternatywa dla Niemiec (AfD) postulowane mniejsze regulacje oraz powrót do energetyki jądrowej.

Ekspert wskazuje, że kluczowym pytaniem pozostaje, gdzie Niemcy mogą zredukować wydatki, aby zrealizować wszystkie obiecane reformy. W 2024 roku niemiecka gospodarka zmniejszyła się o 0,2% i według prognoz Bundesbanku, ten trend ma się utrzymać w nadchodzących latach. Gospodarka staje się coraz bardziej uciążliwa zarówno dla jej obywateli, jak i dla całej strefy euro.

W tej niepewnej sytuacji, Niemcy muszą zdecydować, czy są gotowe na ciężkie reformy i zmiany. "To czas, aby przywrócić Niemcom ich gospodarcza siłę, zanim będzie za późno" - podsumowuje analityk.