Świat

Nielegalna migracja: Włochy blokują tysiące stron przemytników!

2024-09-16

Włochy podejmują zdecydowane kroki w walce z nielegalną migracją, blokując aż 1000 stron internetowych powiązanych z przemytem ludzi. Policja z Palermo zrealizowała tę operację, skupiając się na gangach działających głównie w Libii, skąd prowadzi się jeden z głównych szlaków migracyjnych do włoskiej Lampedusy.

Członkowie przestępczych organizacji oferowali nielegalnym migrantom różne „promocje”, w tym zniżki oraz „pakiety rodzinne”. Warto dodać, że część zablokowanych stron miała swoje siedziby w Egipcie, gdzie także odnotowano wzrost działalności grup przemytniczych.

W akcji chciano nie tylko zablokować przemytnicze witryny, ale również współpracowano z jedną z platform społecznościowych, gdzie publikowane były oferty dla potencjalnych migrantów marzących o dostaniu się do Europy.

Szacuje się, że średni koszt miejsca na łodzi wynosi około 4600 euro za osobę, a płatności często dokonywane są przez serwisy transferowe. Z ostatnich informacji wynika, że przemytnicy coraz częściej oszczędzają na paliwie, co prowadzi do tragicznych w skutkach zatonięć łodzi. Urzędnicy z Wysp Kanaryjskich podkreślają, że wszyscy, którzy dotrą na ich terytorium, są zatrzymywani za nielegalny wjazd, jednak w praktyce trafiają do samolotów, co pozwala im na swobodne poruszanie się po przestrzeni Schengen.

Zaskakujące sytuacje związane z nielegalną migracją odnotowuje się także w Niemczech. Diecezja Trewiru apeluje o wsparcie finansowe dla statku, który ma transportować migrantów nie do Afryki, lecz bezpośrednio do Europy. Akcja ta dotyczy projektu „Sea Eye 5”, prowadzonego przez organizację „Sea Eye”, która formalnie zajmuje się ratowaniem ludzi na Morzu Śródziemnym, w praktyce jednak często umożliwia nielegalny napływ imigrantów do Europy. Gdy ci już dotrą do celu, składają wnioski o azyl i zaczynają życie na koszt europejskich podatników.

Ostatnie działania rządu Włoch są reakcją na rosnącą presję społeczną i polityczną w obliczu kryzysu migracyjnego. W obliczu takich wyzwań, czy Włochy i inne kraje europejskie są w stanie skutecznie zatrzymać nielegalny przepływ ludzi? To pytanie z pewnością wymaga dalszej refleksji i działania ze strony władz.