Świat

Neapol. Cud krwi św. Januarego znów się wydarzył!

2024-09-19

Podczas kazania, które można było oglądać na lokalnych stacjach telewizyjnych oraz platformach streamingowych, arcybiskup Battaglia poruszył kwestię "kruchości" Neapolu i jego mieszkańców. Zaznaczył, że prawdziwym cudem jest miłość i solidarność panująca w rodzinach oraz społecznościach miasta. Po zakończeniu kazania, wierni gromko biili brawa.

Brak tego cudu krwi jest traktowany jako zły omen dla Neapolu i znacznej części Włoch. W obliczu rosnącej aktywności wulkanicznej na Polach Flegrejskich, wydarzenie to było w tym roku szczególnie wyczekiwane.

Od wieków, krew świętego patrona miasta, św. Januarego, skrapla się w sobotę przed pierwszą niedzielą maja, co jest związane z obchodami święta przeniesienia jego relikwii do Neapolu. Dodatkowo, cud ten ma miejsce jeszcze dwa razy w roku: w dniu liturgicznego wspomnienia 19 września oraz 16 grudnia, co upamiętnia ostrzeżenie przed wybuchem Wezuwiusza w 1631 roku. Zmiana konsystencji zakrzepłej krwi męczennika uważana jest za zapowiedź pomyślności dla miasta i jego mieszkańców.

Cud krwi jest dokumentowany od średniowiecza, a jego brak jest często interpretowany przez neapolitańczyków jako zły omen. Tak stało się chociażby w okresie pandemii COVID-19 w 2020 i 2021 roku, kiedy to w wielu miejscach zapanowała niepewność i lęk.

Święty Jan Maria z Benewentu, znany jako św. Jan z Neapolu, miał być biskupem Benewentu, oddalonego o około 70 km na wschód od Neapolu. W czasach prześladowań chrześcijan za rządów cesarza Dioklecjana w III-IV wieku poniósł śmierć męczeńską wraz z sześcioma towarzyszami ze swojej diecezji, gdyż wszyscy zostali ścięci w Puteoli (dzisiejsze Pozzuoli) w 305 roku. Dziś obchody jego święta patronalnego przyciągają rzesze wiernych, a ich zainteresowanie mitem i historią związanymi z tym cudownym zjawiskiem nie ustaje.

Cud krwi św. Januarego odgrywa nie tylko religijną rolę, ale jest również częścią kultury i tożsamości społeczności neapolitańskiej, przypominając mieszkańcom o ich tradycjach oraz jedności w obliczu kryzysów. Jak co roku, po ceremonii wierni z niecierpliwością czekają na potwierdzenie działania cudu, co dla wielu jest znakiem nadziei na lepsze jutro.