Rozrywka

Monika Chwajoł inwestuje w urodę: Lifting twarzy w Warszawie zamiast Turcji!

2025-01-10

Autor: Anna

Monika Chwajoł, znana z programu "Królowe życia", postanowiła zainwestować w swój wygląd u progu nowego roku, decydując się na lifting twarzy i lip lift w prestiżowej klinice w Warszawie, zamiast popularnej wśród celebrytów Turcji. To decyzja, która z pewnością zaskoczyła niejednego fana!

Zaledwie kilka dni temu celebrytka pochwaliła się na Instagramie swoją metamorfozą, publikując relację z zabiegów. "Czasami warto zainwestować w siebie", pisała, dodając, że chirurgię plastyczną wybrała świadomie, unikając medycyny estetycznej, która jej zdaniem nie przynosi pożądanych efektów po pewnym wieku.

Monika podkreśliła, że przed podjęciem decyzji długo czekała na odpowiedni moment - zarówno pod względem wieku, jak i rekomendacji lekarza. "Nie chciałam korzystać z nici liftingujących ani kwasu hialuronowego, ponieważ obawiałam się, że zmienią one moje naturalne rysy" - zdradziła. Jej celem było subtelne poprawienie kształtu ust, bez efektu przesadnej ingerencji, co niejednokrotnie jest przypadłością osób sięgających po kontrowersyjne zabiegi.

Fani mogą być ciekawi, ile kosztowały te zabiegi. Według źródeł, sama procedura liftingu twarzy może kosztować od 60 tysięcy złotych, a poprawka kształtu ust to kolejne 12 tysięcy. Do tego należy doliczyć koszty znieczulenia, co łącznie daje kwotę oscylującą nawet w granicach 75 tysięcy złotych. Jednak z interesującym wątkiem jest, że celebrytka zaznaczyła, iż zabiegi te były efektem płatnej współpracy z kliniką, co może sugerować, że finansowo nie nadwrężyły jej budżetu.

Nie brakuje także spekulacji na temat przyszłych kroków Moniki. Po operacji spędza czas na dochodzeniu do siebie, a fani z niecierpliwością czekają na jej dalsze relacje. "Czuję się dobrze, tylko uszy mnie bolą, ale to niewielka cena, jaką płacę za piękno" - napisała, dodając, że efekt liftingu będzie widoczny po pełnej rekonwalescencji.

Takie działania Moniki są doskonałym przykładem, jak celebryci mogą zmieniać swoje wizerunki, a także wpływać na postrzeganie chirurgii plastycznej wśród swoich fanów. Czy to oznacza, że w przyszłym roku do grona osób korzystających z takich zabiegów dołączy jeszcze więcej znanych osobistości? Czas pokaże!