
"Moja walka z rakiem prostaty – zaskakująca historia wstydu i siły"
2025-09-15
Autor: Agnieszka
Jak to się zaczęło? Moja diagnoza raka prostaty
W 2020 roku, roku pełnym zawirowań przez pandemię, usłyszałem od lekarza, że mogę mieć nowotwór. Byłem w szoku. Mimo że zawsze dbałem o siebie, właściwie już od lat leczyłem się u specjalistów, usłyszenie diagnozy „rak prostaty” było dla mnie brutalnym przebudzeniem.
Życie przed diagnozą – Jak unikałem problemów?
Miałem 58 lat, zdrowe BMI, unikałem fast foodów i regularnie trenowałem. Wydawało mi się, że jestem z dala od wszelkich chorób, a jednak okazało się, że rak prostaty niespodziewanie mnie dopadł.
Znalezienie przyczyny – Co mogło to spowodować?
Zacząłem zastanawiać się, skąd wzięła się ta choroba. Podejrzewałem, że stres oraz nadmierne obciążenie obowiązkami, zarówno Psychicznymi, jak i fizycznymi, mogły się do tego przyczynić. Zbyt często zapominałem o własnych potrzebach.
Pierwsze objawy i dzwonek alarmowy
Problemy z oddawaniem moczu były pierwszym poważnym sygnałem. Myślałem, że to tylko związane z przerostem prostaty, ale lekarz zasugerował, że mogą to być początki nowotworu.
Kiedy zaczęła się depresja?
Nie brałem poważnie początkowych objawów. Jednak z czasem zaczęły towarzyszyć mi stany lękowe i depresyjne. Nie mogłem wyglądać na zewnątrz na ludzi, byłem zalany strachem.
Ostateczna diagnoza – Biopsja i potwierdzenie raka
Rezonans magnetyczny ujawnił podejrzane zmiany, a biopsja niestety potwierdziła moją najgorszą obawę – rak prostaty. Jak się okazało, moje oczekiwanie na wyniki było mroczne i pełne zmartwień.
Jak powiedzieć bliskim?
Odezwałem się do lekarza, ale obawiałem się, jak poinformować żonę i córkę o mojszej chorobie. Ostatecznie postanowiłem podzielić się wiadomością po wizycie u specjalisty.
Niezwykłe emocje przed operacją
Operacja usunięcia prostaty miała być kluczowa. Uczucia, które mi towarzyszyły, były nieznośne. Po wybudzeniu w szpitalu nie mogłem uwierzyć, jak wygląda moja sytuacja. Dwa worki, ból i bezradność.
Przetrwanie i leczenie konferencyjne
Rehabilitacja po operacji była ciężka, ale z każdym dniem czułem ulgę. Rok później jednak wyniki zaczęły być niepomyślne. Udałem się do onkologa, aby zacząć nowe leczenie.
Radioterapia i walka o zdrowie
Radioterapia była kolejnym wyzwaniem. Zmusiłem się do zmierzenia z niekomfortowymi sytuacjami, wiedząc, że zdrowie jest najważniejsze. Na szczęście, skutki były pozytywne – zniszczyliśmy komórki rakowe!
Lekcja nadziei – Co nowego w moim życiu?
Dziś mogę powiedzieć, że jestem wolny od raka. Regularne badania, które wykonuję co trzy miesiące, pozwalają mi być w stałej kontroli. Moja historia to opowieść o wstydzie, walce, ale i o nadziei oraz sile ducha.
Mocny przekaz – Zmienia życie i postrzeganie chorób
Zachęcam każdego, kto przechodzi przez podobne zawirowania, do walki o zdrowie. Nasze życie jest cenne, a każda diagnoza to szansa na nowe pojęcie siły, determinacji i tego, co znaczy być zdrowym.