Zaczyna się misja ratunkowa Crew-9 na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS)!

Początkowo planowano, że misja Crew-9 będzie standardowym lotem z udziałem czwórki astronautów, którzy mieli spędzić kilka miesięcy na ISS. Jednakże, z powodu poważnych problemów z kapsułą Starliner, opracowaną we współpracy NASA i Boeinga, NASA zmuszona była do wprowadzenia istotnych zmian.

Pierwszy załogowy lot Starlinera odbył się w czerwcu i niestety zakończył się niepowodzeniem. W wyniku awarii, dwójka astronautów NASA: Barry "Butch" Wilmore i Sunita "Suni" Williams, zostali "uwięzieni" na ISS - ich powrót na Ziemię wciąż nie jest pewny.

Starliner nie spełnił oczekiwań, co sprawiło, że NASA nie mogła wystawić na próbę życia swoich astronautów. W efekcie, obaj astronauci będą musieli pozostać na stacji jeszcze kilka miesięcy, a powrót kapsuły na Ziemię, który odbył się na początku września, odbył się bez załogi.

W ramach misji Crew-9, NASA zwolniła miejsca dla Wilmore'a oraz Williams, którzy teraz powrócą na Ziemię w lutym 2025 roku. Na dzisiejszym locie weźmie udział tylko dwóch astronautów: amerykański pilot Nick Hague oraz rosyjski kosmonauta Aleksandr Władimirowicz Gorbunow.

NASA zapewnia, że Wilmore i Williams są doskonale przygotowani do długotrwałego pobytu na stacji, co najprawdopodobniej pozwoli im efektywnie wspierać działania przebywającej załogi. Co najważniejsze, misja Crew-9 jest nie tylko kluczowa dla ratowania naszych kosmonautów, ale również dla przyszłości badań kosmicznych!

Jakie są dalsze plany NASA dotyczące Starlinera? Czy astronauci wrócą na Ziemię bezpiecznie? Śledź na bieżąco nasze doniesienia!