Według informacji podanych przez BBC, "Washington Post" szykuje się do cięć kadrowych, które mają dotknąć głównie pracowników odpowiedzialnych za finanse gazety. Jeff Bezos, założyciel Amazona, tłumaczy, że te trudne decyzje są konieczne ze względu na rosnące straty finansowe, które w 2023 roku już osiągnęły 77 milionów dolarów.

Konkurencyjne media wskazują, że zapowiedzi zwolnień związane są z chaosu panującego w redakcji, co tylko mnie zwiększa presję na dział finansowy gazety. Co więcej, w weekend decyzję o rezygnacji podjęła Ann Telnaes, znana rysowniczka i zdobywczyni Nagrody Pulitzera, w proteście przeciwko odmowie publikacji jej kontrowersyjnego rysunku, który ukazywał Jeffa Bezosa i innych potentatów klęczących przed pomnikiem Donalda Trumpa.

Mimo że "Washington Post" uważany jest za jedno z czołowych mediów w Stanach Zjednoczonych, kryzys w redakcji narasta od wielu miesięcy. Obok znacznych strat finansowych, gazeta doświadcza dramatycznego spadku liczby czytelników, który tylko pogłębił się w 2022 roku.

W kontekście nadchodzących wyborów prezydenckich w USA, brak zdecydowanego poparcia dla kandydatki Partii Demokratycznej, Kamali Harris, przyczynił się do anulacji 250 tysięcy subskrypcji przez niezadowolonych czytelników. W ślad za protestem odeszli także znani dziennikarze, między innymi redaktor naczelna Matea Gold oraz reporter śledczy Josh Dawsey.

Co więcej, w zeszłym miesiącu Bezos ogłosił, że jego firma przekaże 1 milion dolarów na fundusz inauguracyjny Donalda Trumpa. To posunięcie wywołało jeszcze większe napięcia w redakcji, które i tak już zmagały się z oskarżeniami o stronniczość.

Jakie mogą być dalsze skutki tych wydarzeń? Czy "Washington Post" przetrwa ten kryzys? Obserwujcie nasz portal, aby być na bieżąco z dalszymi informacjami!