
Michał Kwieciński i Maja Ostaszewska o filmie "Chopin, Chopin!"
2025-09-14
Autor: Katarzyna
Wielkie emocje po premierze filmu
Michał Kwieciński, reżyser "Chopin, Chopin!", przyznaje, że trzyma go wciąż silny ładunek emocjonalny z pracy nad filmem. "Spotykamy się rok po zdjęciach, a ja dalej odczuwam te intensywne uczucia" - mówi w wywiadzie, dodając, że proces oddania filmu w ręce widowni zawsze budzi w nim mieszankę ekscytacji i obaw.
Wizja Chopina w nowym świetle
Kwieciński wywarł jednak przemyślany obraz Fryderyka Chopina, ukazując go jako współczesnego człowieka, który zmaga się z samotnością, talentem i wewnętrznymi demonami. "Starałem się pokazać Chopina jako człowieka z krwi i kości, nie tylko jako twórcę" - wyjaśnia.
Eryk Kulm w roli Chopina
Wybór Eryka Kulma do roli Chopina był dla Kwiecińskiego kluczowy. Uważa, że aktor idealnie oddaje osobowość kompozytora. "Eryk współpracował z trenerką Anną Skorupą, by w pełni zanurzyć się w psychologiczny wymiar postaci. Byłem pewny, że to on, który bez wątpliwości zagra Chopina" - przekonuje reżyser.
Maja Ostaszewska o roli Tekli Chopinowej
Maja Ostaszewska, która wcieliła się w postać matki Chopina, Tekli, ma swoje przemyślenia na temat tej roli. "To dla mnie ogromny zaszczyt móc zagrać tak fascynującą postać, która była blisko Fryderyka" - podkreśla, dodając, że widzi równoległości między swoją specjalną relacją z dziećmi a relacją Tekli z Chopinem.
Muzyka jako bohater filmu
Ostaszewska docenia, że film przesiąknięty jest muzyką, która same w sobie staje się jednym z głównych bohaterów. Uważa, że umiejętnie połączono klasykę z nowoczesnością, co nadaje projektowi świeżości.
Rozmowa o intepretacji Chopina przez Kulma
Ostaszewska zwraca uwagę na intensywne przygotowania Kulma do roli. "To była wybitna rola! Eryk ćwiczył po 5-6 godzin dziennie, aby zagrać wszystkie utwory i jednocześnie oddać wielowymiarową postać" - mówi.
Chopin jako człowiek z krwi i kości
"Pokazujemy Chopina jako człowieka, który bał się miłości i odchodzenia. Nie chcemy go stawiać na piedestale" - podsumowuje Kwieciński. Film "Chopin, Chopin!" ma na celu przybliżenie widzom nie tylko geniusza muzycznego, ale także człowieka borykającego się z trudnościami emocjonalnymi.
Marzenie o globalnym zasięgu filmu
Kwieciński kończy rozmowę, wyrażając swoje pragnienie, by jak najwięcej osób zobaczyło ten film. "Chciałbym, aby świat dostrzegł Polskę i genialnego artystę, jakim był Chopin" - podkreśla, zarazem podkreślając rolę, jaką jego film może odegrać w kulturze.