Rozrywka

Martyna Wojciechowska ujawnia, która wyprawa była jej największym wyzwaniem: "Nigdy więcej nie popełnię tego błędu!"

2025-09-21

Autor: Andrzej

Ekstremalne doświadczenia Martyny Wojciechowskiej

Martyna Wojciechowska, znana podróżniczka i dziennikarka, podzieliła się swoim doświadczeniem na temat trudnych wypraw, które kształtowały jej życie. Z nostalgią przypomina momenty, które wydawały się nie do przetrwania, podkreślając, jak wszystkie te wyzwania ją uformowały.

Walka z własnymi ograniczeniami

W swojej najnowszej wypowiedzi przyznała, że podczas jednej z ekstremalnych wypraw, którą podjęła, nie była w pełni świadoma skali wyzwania. To był rajd, który wymagał od niej niesamowitego wysiłku fizycznego i psychicznego. "Kiedy wpadłam na metę po 23 godzinach na odcinku specjalnym, czułam się totalnie wykończona, ale nie miałam wyboru – po pół godzinie miałam ruszyć dalej!" - wspomina.

Mount Everest? To nie to!

Mimo że Mount Everest to najwyższa góra świata, Wojciechowska twierdzi, że nie była to jej najtrudniejsza wyprawa. Po złamaniu kręgosłupa półtora roku wcześniej, była dobrze przygotowana fizycznie i psychicznie. "Musiałam zachować pokorę, nawet na tej górze. Zrozumiałam, że każda wyprawa niesie ze sobą ryzyko" - dodaje.

Wyzwania macierzyństwa i pasji

Jednak największym wyzwaniem okazała się wyprawa, kiedy była świeżo upieczoną mamą. "Nie byłam na to gotowa, ale czułam potrzebę udowodnienia sobie, że jeszcze mogę osiągnąć coś spektakularnego. Znalazłam się w sytuacji, gdzie zaczęłam wątpić w swoje możliwości, myśląc o małym dziecku w domu" - opowiada.

Niezapomniana lekcja życia

Tamta wyprawa była dla Wojciechowskiej niezwykle ważną lekcją. Uświadomiła sobie, jakie błędy można popełnić, gdy kierujemy się niewłaściwą motywacją. "Nigdy więcej nie popełnię tego błędu!" - zapewnia. Choć przygody są jej pasją, to rodzina pozostaje na pierwszym miejscu.