Finanse

Diabelska ryba z Amazonii: Jak stała się problemem i potencjalnym przysmakiem w Ameryce Północnej

2025-09-21

Autor: Jan

W regionie Tabasco w Meksyku diabelska ryba, znana również jako sumik pancerny, staje się coraz większym wyzwaniem dla lokalnej ekosystemu. Rybacy, tacy jak Juan Carlos Mendoza, przyznają, że tych ryb jest zbyt wiele, a ich obecność zagraża rodzimym gatunkom.

Przez wiele lat nikt nie interesował się sprzedażą tych ryb, a lokalne społeczności bały się ich z powodu braku informacji o ich jadalności. Jednak niedawno kalifornijski przedsiębiorca, Mike Mitchell, odkrył sposób na przekształcenie diabelskich ryb w przysmaki dla psów, starając się jednocześnie zmienić postrzeganie tego gatunku.

Czy diabelska ryba może uratować lokalną gospodarkę?

Inwazja tych ryb w wodach Tabasco znacznie zakłóciła równowagę ekologiczną. Diabelska ryba, ze względu na jej zdolności rozmnażania się i brak drapieżników w regionie, zaczęła dominować w lokalnych ekosystemach, konkurując z rodzimymi gatunkami o pożywienie.

Juan Carlos, który od 30 lat łowi ryby, mówi, że do 2007 roku nie miał do czynienia z tym gatunkiem. Od tamtej pory jego połów zaczął się w dużej mierze składać z diabelskich ryb, które są trudne do obróbki z powodu ich twardej skóry i ostrych płetw.

Jak walczyć z inwazją?

Mitchell rozpoczął współpracę z lokalnymi kucharzami, w tym z Lupitą Vidal, aby przyciągnąć zainteresowanie konsumentów do tego niecodziennego przysmaku. W restauracji La Cevichería Tabasco diabelska ryba zaczęła stopniowo zyskiwać popularność w różnych daniach.

Mimo trudności w przekonaniu klientów, Lupita zauważa, że ci, którzy spróbują diabelskiej ryby, często decydują się na nią ponownie. Jej smak porównywany jest do okonia morskiego, chociaż ma bardziej zwartą konsystencję.

Przyszłość diabelskiej ryby: Możliwość zmiany postrzegania

Mike Mitchell dąży do stworzenia rynku dla diabelskich ryb, aby jednocześnie rozwiązać problem ich inwazji oraz pomóc lokalnym rybakom w znalezieniu sposobu na ich wykorzystanie. Dzięki temu rybacy, tacy jak Juan Carlos, zamiast je wyrzucać, mogą zyskać dodatkowy dochód.

W ciągu ostatnich lat, Mitchell z pomocą swoich pracowników usunął z wód Tabasco około 100 ton diabelskich ryb, a jego firma Pezzy Pets zaczęła produkcję zdrowych przysmaków dla zwierząt.

Rybacy i lokalni kucharze mają nadzieję, że diabelska ryba zyska popularność, a ich inicjatywy pomogą w przywróceniu równowagi w ekosystemie i wsparciu lokalnych społeczności. Pytanie pozostaje: czy konsumenci zechcą spróbować diabelskiej ryby na talerzu, zamiast ją odrzucać?