W poniedziałek Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) zdecydowała się na odroczenie obrad dotyczących sprawozdania komitetu PiS do czasu wyjaśnienia statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. - Nasza cierpliwość się skończyła - podkreślił Jarosław Kaczyński, lider PiS.

W programie "Graffiti" Mariusz Błaszczak, były minister obrony narodowej, zaapelował o wsparcie finansowe dla PiS przed nadchodzącymi wyborami prezydenckimi, które odbędą się 13 grudnia. - Jeśli wybory wygra kandydat koalicji, osiągniemy pełną kontrolę nad systemem, a demokracja walcząca zwycięży - stwierdził.

Błaszczak wskazał również na problem nadzoru wyborów, apelując o poinformowanie o możliwych nadużyciach. Wspomniał, że PiS wprowadził model, w którym w PKW zasiadają nie tylko sędziowie, co miało na celu poprawę systemu wyborczego. - W 2014 roku stosowano wyłącznie model sędziowski, co było błędem - zaznaczył.

Polityk odniósł się także do byłego premiera Donalda Tuska, oskarżając go o wprowadzanie standardów autorytarnych. - Koalicja 13 grudnia, pod przewodnictwem Tuska, wprowadza rozwiązania przypominające te, które znamy z Rosji - dodał.

Błaszczak poruszył również sprawę Marcina Romanowskiego, posła opozycji, który aktualnie przebywa w areszcie. - To nagonka na opozycję - skrytykował, wskazując na presję wywieraną na sądy. - Sędziowie mogą obawiać się o swoją karierę, jeżeli nie podejmą odpowiednich decyzji - stwierdził. Dodał, że sytuacja, w której minister sprawiedliwości mówi o wyrzuceniu sędziów, stwarza atmosferę strachu.

Błaszczak wezwał do wsparcia partii, informując, że aktualnie na koncie PiS znajduje się około 12 milionów złotych, ale napływ wpłat znacząco spadł. - Po dobrym początku, teraz sytuacja nie jest kolorowa. Proszę o hojność - apelował do wyborców.

W miarę zbliżania się wyborów, atmosfera w polskiej polityce staje się coraz bardziej napięta, a każda decyzja sądów może zaważyć na resultatach wyborczych. Co czeka Polaków w najbliższych tygodniach? Śledźcie najnowsze wiadomości!