Wzruszające wydarzenie miało miejsce w ostatnich dniach, kiedy firma z Dąbrowy Górniczej ogłosiła symboliczne otwarcie kładek, które zostały odbudowane po katastrofalnej powodzi, jaka nawiedziła Lądek-Zdrój. Organizatorem przedsięwzięcia była firma Nowak-Mosty, a ich prezes, Władysław Nowak, wyraził swoje podziękowania dla innych prywatnych przedsiębiorstw, które wsparły ten projekt. "Dołączyły do nas także firmy AP Chemie, która bezpłatnie dostarczyła niezbędną chemię budowlaną oraz Krak-Inż, która wykona nawierzchniowe izolacje przy sprzyjających warunkach pogodowych!" - napisał w mediach społecznościowych.

Prace na dwóch kładkach trwały ponad trzy tygodnie i obejmowały reprofilację betonu na uszkodzonych przęsłach, zabezpieczenie antykorozyjne dźwigarów stalowych, wylanie nowych nawierzchni oraz montaż poręczy. Wydarzenie zgromadziło liczną publiczność, w tym mieszkańców, samorządowców i pracowników firmy.

Powódź, która miała miejsce 15 września, spowodowała ogromne zniszczenia w Lądku-Zdroju, gdzie usunięto tysiące ton odpadów, zorganizowanych w ramach selektywnej zbiórki. Burmistrz Tomasz Nowicki zaznaczył, że miasto otrzymało pomoc od wielu samorządów, a wsparcie finansowe waha się od kilkudziesięciu tysięcy do kilku milionów złotych. Środki te mają być przeznaczone m.in. na budowę nowych mieszkań komunalnych.

Oszacowano, że straty związane z powodzią na terenie gminy mogą sięgać miliarda złotych. Burmistrz dodał, że wydarzenia spowodowane powodzią powinny skłonić do refleksji nad systemowym podejściem do zarządzania kryzysowego. Społeczność lokalna jednak nie rezygnuje – po takim tragicznym doświadczeniu jednoczy się w odbudowie i tworzy nową przyszłość dla Lądka-Zdroju.