Rozrywka

Marcin Dorociński otwarcie o wstydzie: „Kiedy podróżuję za granicę, czuję się niepewnie”

2025-01-03

Autor: Magdalena

Marcin Dorociński, znany z licznych sukcesów w polskim kinie, od kilku lat nie ustaje w staraniach, aby zabłysnąć również na międzynarodowej scenie filmowej. Aktor ma na koncie współprace z wielkimi gwiazdami, takimi jak Ryan Reynolds i Kenneth Branagh, co tylko potwierdza jego talent i ciężką pracę. W 2024 roku zakończył zdjęcia do nowego filmu "Mayday", w którym zagrał u boku tych znakomitych aktorów. W rozmowie z "Zwierciadłem" Dorociński dzieli się swoimi przemyśleniami na temat sukcesów, ale też osobistych zmagań z kompleksami.

"Przez długi czas uważałem swoje wiejskie korzenie za coś negatywnego, co należy ukryć. Jednak w końcu zrozumiałem, że to właśnie one mnie uformowały i dały siłę. Już nie czuję się gorszy z tego powodu" - mówi Marcin w szczerej rozmowie.

Pomimo licznych międzynarodowych osiągnięć, Dorociński przyznaje, że każda podróż za granicę wiąże się dla niego z dużym stresem. "Kiedy przygotowuję się do pracy w innym kraju, zawsze czuję tremę. Nie tylko z powodu samej pracy, ale też dlatego, że chcę dobrze reprezentować siebie, swoją rodzinę i nasz kraj" - wyznaje aktor.

Wspomnienia z planu filmowego "Mayday" dotykają nie tylko współpracy z wybitnymi aktorami, ale także osobistych refleksji. Dorociński opowiada o scenie przesłuchania, która była kulminacją emocji, a również przywołuje wspomnienie swojego dzieciństwa w rodzinnym Kludzienku. "Podczas kręcenia długiej, emocjonalnej sceny miałem nagle w głowie obraz z dzieciństwa, co było dla mnie niezwykle inspirujące" - podkreśla.

Aktor nie ukrywa, że najbardziej ceni sobie wsparcie rodziny. "Moja żona Monika była głównym wychowawcą naszych dzieci, gdy często byłem zajęty pracą. To ona poświęciła swoje aspiracje dla naszej rodziny, a teraz cieszymy się owocami jej pracy" - mówi Dorociński, kładąc nacisk na to, jak ważna jest dla niego równowaga między karierą zawodową a życiem rodzinnym.

Kończąc wywiad, aktor zaznacza, jak ważne dla niego są relacje z innymi ludźmi. Cytuje mądre słowa Piotra Fronczewskiego, które przypominają mu, że w życiu trzeba cieszyć się każdą chwilą. "Życie jest piękne, a dobra praca i bliscy ludzie wokół to prawdziwy skarb" - podsumowuje.

Marcin Dorociński dowodzi, że mimo osiągnięć i międzynarodowej kariery, pozostaje wierny swoim korzeniom oraz wartościom, które wyniósł z rodzinnej wsi.