Maja Hyży, znana celebrytka i mama czwórki dzieci, postanowiła podzielić się z fanami nowym filmikiem na Instagramie. Warto przypomnieć, że ma na swoim koncie trzech synów: bliźniaków Wiktora i Alexandra, a także córeczkę Antoninę, a w 2022 roku powitała na świecie Zosię, której ojcem jest jej partner Konrad Kozak.

Czy to już za dużo?

Na nagraniu, które wzbudziło spore emocje, Maja zarejestrowała swoją pięcioletnią córkę w humorystycznym klimacie tzw. "Bugatti Challenge". Trend polega na udawaniu jazdy samochodem, w którym dziecko robi wszystko, aby wyglądać, jakby prowadziło auto, a następnie rywalizuje z kimś, kto pociąga go za nogi, imitując przyspieszenie.

Jednak to, co miało być zabawą, szybko wzbudziło falę krytyki. Na nagraniu widać bowiem moment, w którym dziewczynka omal nie uderza głową o ziemię, co zaniepokoiło sporą część internautów. "To wygląda strasznie!", "Ostrożniej z tym dzieckiem!", "Biedna Tosia" – pisali w komentarzach.

Reakcja Maji Hyży!

Maja nie pozostała obojętna na te słowa krytyki. W odpowiedzi stwierdziła, że córka miała ogromną radość z zabawy i jako jej matka zna sytuację lepiej. "Nie uważam, że to było niebezpieczne. Jej uśmiech był bezcenny" – podkreśliła.

Jednak warto zauważyć, że niektórzy internauci również uważali filmik za zabawny i nie dostrzegali w nim zagrożenia. To pokazuje, jak różnie można odbierać podobne sytuacje w mediach społecznościowych.

Czego nauczyła nas ta sytuacja?

Ta kontrowersja pokazuje, jak ważne jest, aby dbać o bezpieczeństwo naszych dzieci, nawet jeśli zabawa wydaje się być niewinna. Wśród viralowych trendów w sieci zawsze istnieje ryzyko.

Jedno jest pewne – Maja Hyży z pewnością nie przeszedł obojętnie nad uwagami internautów i jak każda mama pragnie dla swojego dziecka jak najlepiej! Jakie są Wasze zdania na ten temat? Złote myśli matki czy nieprzemyślana zabawa? Maja wciąż przyciąga uwagę!