Świat

Łukaszenka zagraża dzieciom opozycjonistów przed wyborami prezydenckimi!

2025-01-03

Autor: Jan

Od 1 stycznia 2024 roku rząd Białorusi zaostrzył przepisy dotyczące odbierania dzieci rodzinom, które znajdują się w tzw. "niebezpiecznej sytuacji społecznej". Wśród tych sytuacji, które mogą prowadzić do odebrania dziecka, znajduje się również zaangażowanie polityczne rodziców. W przeszłości zdarzały się przypadki, kiedy dzieci opozycjonistów trafiały do sierocińców.

Zgodnie z nowym postanowieniem, za przestępstwo uznaje się także "rozpowszechnianie, produkcję, przechowywanie oraz przewóz materiałów informacyjnych, które zawierają wezwania do działalności ekstremistycznej". Eksperci zwracają uwagę, że te zmiany mają na celu zastraszenie przeciwników reżimu Łukaszenki, zamieniając dzieci w zakładników politycznych.

Na te drastyczne kroki zareagowała również Światłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, która podkreśliła, że "żadne dziecko nie powinno cierpieć z powodu politycznych ambicji swoich rodziców". Jej słowa odzwierciedlają obawy wielu rodziców, którzy boją się, że ich dzieci mogą zostać im odebrane za działania sprzeczne z reżimem.

Wybory prezydenckie na Białorusi zaplanowano na 26 stycznia 2024 roku. Dzień po zakończeniu rejestracji kandydatów Łukaszenka przekazał, że zebrano 2,5 miliona podpisów, co ma potwierdzać jego popularność.

- "Mamy obowiązek nie zawieść oczekiwań naszych zwolenników" - stwierdził. Dodał także, że rozpoczął się ostatni etap kampanii wyborczej, której elementem będą spotkania z obywatelami, w tym wizyty w miejscach kultu religijnego.

W obliczu nasilających się represji i niepewności politycznej, obrońcy praw człowieka wskazują na rosnące niebezpieczeństwo dla rodzin, a zwłaszcza dla dzieci, których rodzice są zaangażowani w opozycję. Białoruś stoi na krawędzi kryzysu humanitarnego, a przyszłość demokratycznych aspiracji tego kraju wydaje się coraz bardziej niepewna.

Czy nowa strategia Łukaszenki pomoże mu w utrzymaniu władzy, czy może zjednoczy opozycję w walce o wolność? Czas pokaże, ale jedno jest pewne - sytuacja na Białorusi wymaga naszej uwagi!