Łukaszenka wydał rozkaz wojsku. Chodzi o pociski Oriesznik
2024-12-12
Autor: Magdalena
Według informacji przekazanej przez agencję BiełTA, szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Białorusi, generał Pawieł Murawiejko, potwierdził, że Łukaszenka wydał polecenie rozmieszczenia rakiet Oriesznik na terenie kraju oraz odpowiedniego zaplanowania ich wykorzystania. Murawiejko stwierdził, że dokładna liczba pocisków, które mają być rozmieszczone, jest znana tylko prezydentowi Rosji.
W zeszłym tygodniu, podczas spotkania z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w Mińsku, poruszono kwestię rozmieszczenia rakiet Oriesznik w Białorusi. Putin zaznaczył, że te działania będą możliwe w drugiej połowie przyszłego roku, kiedy seryjna produkcja rakiet w Rosji wzrośnie, a systemy te będą mogły wejść na uzbrojenie rosyjskich wojsk strategicznych.
Rosyjskie siły zbrojne po raz pierwszy użyły pocisku Oriesznik 21 listopada podczas ataku na zakład Jużmasz/Piwdenmasz w Dnieprze na Ukrainie. Tego samego dnia Putin ogłosił, że atak był odpowiedzią na ukraińskie ataki rakietowe, wykonane przy użyciu amerykańskich i brytyjskich systemów, które miały miejsce wcześniej.
Eksperci z Ośrodka Studiów Wschodnich ocenili, że użycie rakiet Oriesznik to przede wszystkim demonstracja polityczna bez większego znaczenia militarnego. W analizie stwierdzono, że Dniepr znajduje się w zasięgu większości dotychczas wykorzystywanych przez Rosję pocisków balistycznych, a atak na Piwdenmasz nie wyrządził poważnych szkód.
Polski Instytut Spraw Międzynarodowych wskazuje, że rosyjskie samoloty używające pocisków Oriesznik mogą zagrażać bezpieczeństwu NATO, co wymaga od państw członkowskich zwiększenia inwestycji w systemy obrony. Rozmieszczenie Orieszników w Białorusi zasługuje na szczególną uwagę. Eksperci zauważają, że mimo iż system ten wygląda na improwizowany, jego efektywne wykorzystanie może prowadzić do zwiększenia rosyjskiego arsenału nuklearnego w obliczu napięć z NATO.
Czy to możliwe, że nowa broń w Białorusi zmieni równowagę sił w regionie? Zachodnie analizy sugerują, że sytuacja wymaga pilnych działań ze strony zachodnich krajów, aby przeciwdziałać rosnącemu zagrożeniu.