Lech Wałęsa, emerytowany prezydent Polski, podzielił się szokującą informacją o swoim zdrowiu. W zeszłym tygodniu opublikował zdjęcie z gdańskiego szpitala, gdzie przeszedł nie tylko operację, ale również szereg zabiegów medycznych. W swojej wiadomości napisał enigmatycznie o tym, że lekarze "usunęli, co niepotrzebne".

W najnowszym wywiadzie dla "Super Expressu" Wałęsa ujawnił, że zmagał się z nowotworem pęcherza. "Mam nadzieję, że pokonałem raka... Lekarze zrobili swoje, poszerzyli i tyle. Kiedyś cieszyłem się dobrym zdrowiem, teraz wygląda to inaczej" - skomentował.

Bardzo wdzięczny lekarzom, Wałęsa dodał: "Mam już prawie 82 lata. W moim wieku pozostało mi już tylko golenie!" Przyznaje również, że cierpi na problemy z barkiem i regularnie uczestniczy w rehabilitacji.

Mimo trudnych okoliczności, Wałęsa planuje odlecieć w piątek do USA na serię wykładów. Podróżuje również do Kanady, a po około dwóch miesiącach zamierza wrócić do Polski.

To nie pierwsza operacja, którą przeszedł. W lipcu tego roku był zmuszony poddać się operacji barku, a jego bliski współpracownik Marek Kaczmar przyznał, że Wałęsa bardzo cierpiał, co wymagało interwencji chirurgicznej.

Nawet w trudnych momentach Wałęsa zachowuje pozytywne nastawienie. Podczas ostatniego pobytu w szpitalu udało mu się zrobić zdjęcie, które opatrzył komentarzem: "Dzięki Bogu, jeszcze raz się udało!". Obserwując jego determinację, można tylko życzyć mu zdrowia i siły na nadchodzące wyzwania.