Tuż przed świętami media obiegła szokująca informacja o odwołaniu wspólnych koncertów świątecznych znanych artystów. Do trasy "Christmas Time" Royal Concert zaproszeni byli m.in. Kayah, Kuba Badach, Natalia Kukulska, Michał Szpak i Grzegorz Hyży. Decyzja o odwołaniu występów zaskoczyła samych artystów - zgodnie z ich wspólnym oświadczeniem, nie mieli z tym nic wspólnego. Teraz Kuba Badach ujawnia nowe szczegóły.

Kuba Badach ledwo wsiadł do samolotu, a tu niespodzianka!

Zaplanowany na 28 grudnia koncert w Warszawie został nagle odwołany. Artysta z dużym zdziwieniem zamieścił na swoim Instagramie zrzut ekranu maila od agencji Royal Concert, informując o odwołaniu wydarzenia. Dowiedział się o wszystkim tuż przed wylotem.

"Właśnie wsiadam do samolotu, żeby wrócić do Warszawy na jutrzejszy koncert, a tu taka siurpryza... Wszystkich, których miałem nadzieję spotkać jutro na Torwarze, najmocniej przepraszam. Podobnie jak wy, zostałem zrobiony w bambuko!" - napisał Kuba Badach.

W oświadczeniu agencji stwierdzono, że decyzja o odwołaniu koncertu była "niezwykle trudna, ale konieczna z powodu nieprzewidzianych okoliczności."

"Szanowni Państwo, z ogromnym żalem informujemy, że Christmas Time Concert, zaplanowany na 28 grudnia 2024 roku w Warszawie, nie odbędzie się. Decyzja ta była niezwykle trudna, ale konieczna z uwagi na nieprzewidziane okoliczności, które uniemożliwiły realizację wydarzenia na wysokim poziomie. Przepraszamy za wszelkie niedogodności, jakie mogą wyniknąć z tej sytuacji" - brzmi treść oświadczenia Royal Concert.

Agencja tłumaczy się również wysokimi kosztami organizacji oraz rosnącymi wynagrodzeniami dla artystów.

"W ostatnich miesiącach zauważamy znaczący wzrost kosztów organizacji wydarzeń. Wynagrodzenia artystów oraz techników wzrosły w niektórych przypadkach o niemal 100%. W połączeniu z innymi rosnącymi wydatkami organizacja koncertu w obecnym terminie przyniosłaby znaczne straty" - przekazał Łukasz Wojtanowski z agencji Royal Concert.

Część z odwołanych koncertów została przełożona na nowe terminy. Na przykład koncert w krakowskiej Tauron Arenie odbędzie się z około miesięcznym opóźnieniem.

"Dziękujemy za Państwa zrozumienie oraz wsparcie w tym trudnym czasie. Wierzymy, że wspólnie przetrwamy te wyzwania i zorganizujemy wydarzenie, które sprosta oczekiwaniom zarówno publiczności, jak i całego zespołu" - dodano w oświadczeniu w sprawie koncertu w Katowicach.

Oczekiwania były wysokie, a fani artystów pozostają w szoku. Ciekawostką jest, że niektórzy z nich zorganizowali nawet protesty online, by wymusić na organizatorach wyjaśnienia sytuacji. Jakie będą dalsze kroki artystów i organizatorów, a także czy planowane są nowe daty? Czas pokaże!