Książę William rozpoczął tydzień od swojej kolejnej zagranicznej podróży, tym razem do Kapsztadu, gdzie spędził 4 dni na spotkaniach i panelach dyskusyjnych poświęconych kwestiom klimatycznym. Jego wizytę zainaugurowała ceremonia wręczenia nagród Earthshot, która ma na celu uhonorowanie pięciu najlepszych projektów proekologicznych, z których każdy otrzymuje milion funtów na realizację. To prestiżowe wydarzenie co roku gromadzi wpływowych działaczy i innowatorów z całego świata. Jednak nie wszyscy są przekonani, że William rzeczywiście angażuje się w walkę ze zmianami klimatycznymi, co wywołuje wiele kontrowersji i krytyki.

W trakcie swoich działań w RPA, William odwiedził również Signal Hill, malowniczy punkt widokowy, gdzie wspinał się z parkowymi strażnikami, wolontariuszami oraz aktywistami walczącymi o ochronę różnorodności biologicznej. W tym wyjątkowym gronie znalazł się także Robert Irwin, syn zmarłego Steve'a Irwina, który zasłynął jako legendarna postać w świecie ochrony przyrody.

Steve Irwin, znany także jako "łowca krokodyli", zyskał ogromną popularność dzięki swojemu programowi dla dzieci i młodzieży, w którym nie tylko edukował, lecz także prezentował świat dzikich zwierząt z bliska, narażając się na niebezpieczeństwo dla poszerzenia wiedzy o faunie. Tragicznie zmarł w 2006 roku, kiedy to przypadkowe zetknięcie z płaszczką zakończyło jego życie.

Po jego śmierci, jego dzieci: Bindi i Robert, postanowiły kontynuować jego przesłanie i dziedzictwo. Robert, od najmłodszych lat związany z naturą, zdobył uprawnienia do pracy z krokodylami już w wieku 8 lat. Aktualnie, młody Irwin pracuje w Australia Zoo obok swojej matki, Terri.

Robert zdobył też uznanie w świecie fotografii oraz mediów społecznościowych, gdzie relacjonuje swoje przygody i promuje ochronę środowiska. W tym miesiącu ogłoszono go jednym z pierwszych globalnych ambasadorów nagrody Earthshot, co dowodzi jego zaangażowania i aspiracji w obrębie działań na rzecz ochrony przyrody.

Jak widać, Robert idzie w ślady swojego ojca, a ich pasja do przyrody łączy ich pokolenia.

Ciekawostką jest, że książę William nie tylko angażuje się w działalność ekologiczną, ale jest również liderem wielu projektów społecznych, które mają na celu zrównoważony rozwój. Wydaje się, że historia się powtarza, a młode pokolenie stara się znaleźć nowe sposoby na ratowanie planety.