Świat

Ukraiński generał: „Śledzimy, widzimy, palimy”. Rosyjska kolumna pancerna stała w ogniu

2024-11-10

Autor: Andrzej

Ostatnie wydarzenia pod miastem Kurachowe dają nadzieję dla Ukrainy, choć sytuacja pozostaje poważna. Ukraińska 46. Brygada Powietrznodesantowa z powodzeniem odeprze pierwszy atak rosyjski, jednak eksperci ostrzegają, że kolejne ofensywy są nieuniknione.

Rosyjska kolumna pojazdów zbliżała się do Kurachowe wzdłuż głównej drogi z Doniecka, zdobywanego przez Rosjan. W kilku kilometrach na wschód od miasta natrafili na ukraiński opór, który obejmował miny, artylerię kasetową oraz drony wyposażone w materiały wybuchowe.

Podczas starcia, rosyjska kolumna została ostrzelana. Ukraińskie drony zrzuciły granaty na żołnierzy rosyjskich uciekających z wraków pojazdów. „Śledzimy, widzimy, palimy” - skomentował generał Ołeksandr Syrski, dowódca sił zbrojnych Ukrainy, podkreślając, że umiejętności ukraińskich żołnierzy eliminują szanse dla rosyjskich najeźdźców.

Chociaż Ukraińcy utrzymują kontrolę nad Kurachowe, co spowalnia postęp Rosjan, sytuacja w regionie jest bardzo napięta. Informacje o czerwonej strefie wskazują na to, że nawet minimalny błąd mógłby prowadzić do nieprzewidywalnych konsekwencji. Ukraińscy dziennikarze sugerują, że jeśli Kurachowe padnie, to Rosjanie mogą podjąć próbę otoczenia Pokrowska, co mogłoby wydarzyć się w krótkim czasie, wzmacniając napięcia w regionie.

Wartym uwagi jest również fakt, że przerażające straty w ludziach, które Rosjanie ponoszą, nie zniechęcają ich do dalszej ofensywy. Codziennie ginie lub zostaje ranny średnio ponad tysiąc rosyjskich żołnierzy, jednak wojsko rosyjskie wciąż rekrutuje nowe siły, w czym wspiera ich Korea Północna.

Tymczasem nastroje na zachodzie są pesymistyczne. Donald Trump, niedawno wybrany prezydent USA, zagroził wstrzymaniem dalszej pomocy Ukrainie oraz sugerował możliwość zawarcia rozejmu, co przedstawiając na korzystne dla Rosji. Zestawiając doniesienia mediów o ewentualnej współpracy Trumpa z rosyjskim liderem Władimirem Putinem, sytuacja budzi wiele kontrowersji.

Na froncie rosyjskim, analizy strategii wojskowej sugerują, że obecnie kluczowym kierunkiem natarcia jest oś Kurachowe-Pokrowsk, z czym wiąże się również redukcja działań na innych odcinkach frontu. To zredukowanie intensywności ataków na pozostałych frontach mogłoby dać Ukrainie chwilę wytchnienia, jednak należy pamiętać, że wojna wciąż się toczy, a sytuacja może się zmienić w każdej chwili.