Finanse

Kredyt 0 proc.: Co oznacza możliwy upadek programu mieszkaniowego?

2024-09-26

W obliczu rosnących wydatków państwowych związanych z powodziami, wiele osób zastanawia się, czy program tzw. kredytu 0 proc. ma szansę na dalszy rozwój. Dorota Łoboda, rzeczniczka klubu KO, wyraziła swoje obawy w Polskim Radiu 24, mówiąc, że program może zostać łatwo porzucony, ponieważ nie wzbudzał dużego entuzjazmu w społeczeństwie, a jego ewentualny upadek nie wywoła znaczących protestów w koalicji.

Jednak minister finansów, Andrzej Domański, odpiera te doniesienia, podkreślając, że żadne decyzje dotyczące programu nie zostały jeszcze podjęte. „Szukamy finansowania na całość projektu”, dodał. Mimo że obecnie priorytetem rządu jest pomoc ofiarom powodzi, minister zapewnił, że środki na programy mieszkaniowe są zabezpieczone w budżecie na przyszły rok.

Szczególnie zmartwieni o przyszłość kredytu 0 proc. są członkowie Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL). Krzysztof Paszyk, jeden z kluczowych przedstawicieli partii, zwraca uwagę, że całkowity upadek kredytu 0 proc. oznaczałby upadek całego programu mieszkaniowego, co miałoby poważne konsekwencje dla młodych Polaków. Paszyk podkreśla, że program musi opierać się na trzech podstawowych filarach: budownictwie komunalnym, społecznym oraz własnościowym. Mówi, że 97 proc. mieszkań w Polsce to mieszkania własnościowe, co potwierdza potrzebę skoncentrowania się na ich budowie.

Paszyk dodaje, że bez względu na sytuację na rynku budownictwa społecznego, młodzi ludzie w Polsce, zwłaszcza w wieku 25-35 lat, często nie mogą sobie pozwolić na własne mieszkania. „Musimy skupić się na realnych potrzebach Polaków, nie tylko na ideologicznych dyskusjach” – zwraca uwagę minister, apelując o racjonalne podejście do problemu.

To, czy program kredytu 0 proc. przetrwa, zależy teraz od decyzji rządu i zdolności do pozyskania niezbędnego finansowania. Wszyscy czekają na dalszy rozwój sytuacji i ostateczne decyzje odpowiednich ministerstw.