
Kosiniak-Kamysz krytycznie o Zełenskim: "Niepotrzebne słowa!"
2025-09-17
Autor: Ewa
W ostatnich dniach na polskiej scenie politycznej odbiło się echem ostre wystąpienie Wołodymyra Zełenskiego dotyczące sytuacji wojennej. Przytoczył on statystyki dotyczące zestrzyliwanych dronów, co spotkało się z krytyką ze strony polskiego ministra obrony.
W rozmowie z Sky News, ukraiński prezydent wskazał, że podczas ataku Rosji zestrzelono aż 700 z 810 dronów, podkreślając, że Polska, nie będąc w stanie wojny, nie jest gotowa na podobne wyzwania. Kosiniak-Kamysz skomentował to podczas briefingu w Orzyszu, określając słowa Zełenskiego jako "niepotrzebne i nieprawdziwe".
Minister zwrócił uwagę, że Polska nie jest w stanie wojny, a jego wojska są przygotowane jedynie na zaistniałą sytuację. "Zgadzam się, że nie jesteśmy w stanie wojny, ale to nie znaczy, że Polska nie ma prawa do reagowania w razie potrzeby" - dodał.
Podkreślił również, że Polska prowadzona jest przez zasady pokoju i nie zamierza z nich rezygnować. Wojskowe ćwiczenia "Żelazny Obrońca" nie mają na celu nikogo prowokować, a ich celem jest przygotowanie się na ewentualne zagrożenia.
Zełenski, relacjonując atak rosyjski, zwrócił uwagę na złożoność ukraińskich sił powietrznych, które z sukcesem zestrelili dużą liczbę dronów. Warto dodać, że w trakcie nocnego ataku Federacji Rosyjskiej, polska przestrzeń powietrzna została naruszona, co stało się powodem do podjęcia działań obronnych przez Polskę i jej sojuszników.
Cała sytuacja odzwierciedla napięcia oraz złożoność relacji między Polską a Ukrainą w kontekście wojny, z którą Ukraina zmaga się od lat. Kosiniak-Kamysz podkreślił, że Polska wciąż jest gotowa do niesienia pomocy na wszelkie możliwe sposoby i dodał, że "wszechstronne wsparcie Ukrainy jest kluczowe".