W piątek, 13 grudnia, mieszkańcy Bielan byli świadkami zaskakującego widoku – sygnalizatory, które od lat były uśpione, wreszcie zaczęły funkcjonować.

Warto przypomnieć, że w 2012 roku drogowcy zainstalowali w okolicy aż 91 urządzeń, z czego 64 to sygnalizatory.

Ich włączenie w tak skomplikowanej lokalizacji, gdzie geometria skrzyżowania i wyjazd z zajezdni tramwajowej stawiają wyjątkowe wyzwania, wzbudziło niemały ruch na drogach.

Janusz Galas, ówczesny miejski inżynier ruchu, zasłynął wówczas z pomysłu na skierowanie ruchu do tunelu, co miało poprawić płynność ruchu w tym rejonie.

Obecnie drogowcy informują, że programiści pracują nad nowymi algorytmami, aby lepiej dostosować sygnalizację do warunków panujących w okolicy.

Władze Bielan obiecują, że efekty tych zmian powinny przynieść ulgę kierowcom i pieszym.

Czy infrastruktura Bielan w końcu ruszy z miejsca? Zobaczymy w najbliższych miesiącach!