SpaceX zmienia położenie ISS: Co nas czeka?

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS), jeden z najdroższych projektów w historii ludzkości, powoli zbliża się do swojego końca. Po ponad dwóch dekadach spędzonych na orbicie okołoziemskiej, NASA planuje jej deorbitację w nadchodzących latach i zamierza w tym pomóc firma SpaceX.

Kluczowy test kapsuły Dragon

W dniu 3 września, firma SpaceX przeprowadziła niezwykle istotny test z użyciem kapsuły towarowej Dragon, która niedawno dostarczyła zaopatrzenie na ISS. Podczas tego testu, silniki Draco zostały uruchomione, co pozwoliło na podniesienie wysokości stacji w atmosferze.

Test trwał 5 minut i 3 sekundy, a jego celem było sprawdzenie zdolności kapsuły do zmiany położenia stacji. Udało się! ISS została podniesiona, osiągając nową wysokość 419,9 x 412 km.

Dlaczego ISS potrzebuje wsparcia?

Stacja kosmiczna, krążąc nad naszą planetą, nieustannie boryka się z grawitacyjnymi oporami, co powoduje jej stopniowe opadanie. Dlatego NASA, w obliczu planów Rosji o opuszczeniu ISS w 2028 roku, musi polegać na alternatywnych rozwiązaniach, takich jak współpraca ze SpaceX.

SpaceX przejmie deorbitację ISS!

Wielka rola SpaceX w deorbitacji ISS została potwierdzona przez NASA. Elon Musk i jego zespół będą pracować nad specjalnym pojazdem, który zepchnie stację w atmosferę, gdzie ulegnie spaleniu. Plany mówią o deorbitacji na 2031 rok, jednak mogą ulec zmianie.

Co w przyszłości?

Z dniem, w którym ISS zakończy swoją misję, światło w kosmosie mają przejąć prywatne stacje, w tym projekt Axiom Space. Już teraz trwa gorączkowe przygotowanie do nowego rozdziału w historii eksploracji kosmosu. Co ciekawe, w przyszłości to właśnie te nowe stacje będą stanowić kluczowy element w rozwoju sektora kosmicznego.

Czas pokaże, jak potoczą się losy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, ale jedno jest pewne: nadchodzi czas wielkich zmian w kosmosie!