Sport

Konflikt w Polskim Komitecie Olimpijskim: Piesiewicz i Nitras pod lupą. Co dalej z olimpijskimi medalami?

2025-01-28

Autor: Marek

Ostatnie informacje dotyczące działalności Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl) wskazują na rosnące napięcia wśród członków organizacji, co wywołuje obawy w kontekście nadchodzących Zimowych Igrzysk Olimpijskich.

Prezydent PKOl, Mieczysław Nowicki, wyraził zaniepokojenie niepokojącym klimatem wokół komitetu oraz rosnącą ilością nieobiektywnych informacji dotyczących jego działalności. Teraz, gdy w 2024 roku odbędą się Zimowe Igrzyska w Mediolanie, członkowie TOP apelują o skupienie się na sportowcach i ich sukcesach, a nie na konfliktach.

Spór pomiędzy Radosławem Piesiewiczem a ministrem sportu Sławomirem Nitrasem nabiera tempa, w miarę jak Krajowa Administracja Skarbowa rozpoczęła kontrolę PKOl. W styczniu 2024 roku pojawiły się doniesienia o rzekomym posługiwaniu się fałszywymi fakturami VAT, co może potencjalnie narazić organizację na poważne konsekwencje prawne.

Członkowie TOP apelują o nawiązanie dialogu i współpracę w tym trudnym okresie. Janusz Gerard Pyciak-Peciak, złoty medalista olimpijski z Montrealu 1976, wezwał do wstrzymania się od osądów do czasu wydania wyroku sądowego. "Dopóki nie ma wyroku, nie powinniśmy osądzać ludzi. Chcemy być razem i skupić się na przygotowaniach do igrzysk!" – podkreślił.

Z kolei Urszula Kielan, srebrna medalistka olimpijska, zwróciła uwagę na potrzebę stworzenia optymalnych warunków dla sportowców: "Apeluję do wszystkich, abyśmy wyciszyli emocje i skoncentrowali się na ich sukcesach!".

Teresa Sukniewicz-Kleiber oraz Tadeusz Mytnik również podkreślili znaczenie dialogu między PKOl a ministerstwem jako kluczowego kroku do osiągnięcia konsensusu.

Warto również zauważyć, że Radosław Piesiewicz, jako prezydent PKOl od 2023 roku, ma za sobą kontrowersyjną kadencję w Polskim Związku Koszykówki. Problemy te mogą w istotny sposób wpłynąć nie tylko na działalność samego PKOl, ale także na przyszłość polskiego sportu na arenie międzynarodowej.

"Chcemy, aby nasze medale były owocem ciężkiej pracy i determinacji. Miejmy nadzieję, że wkrótce sytuacja się ustabilizuje" – zakończył Nowicki. Fani sportu i olimpijczycy z niepokojem śledzą rozwój tej sytuacji.