W nadchodzących wyborach kluczową rolę mogą odegrać Latynosi w Stanach Zjednoczonych. W swoim badaniu Saenz analizuje dziewięć stanów, w tym Arizonę, Florydę oraz Michigan, gdzie ich głosy mogą zdecydować o losach wyborów. Warto zauważyć, że odsetek nowych latynoskich wyborców w tych stanach waha się od 30 proc. w Minnesocie do nawet 66 proc. w Michigan. Co niezwykle interesujące, w siedmiu z dziewięciu analizowanych stanów liczba latynoskich wyborców wzrosła, podczas gdy liczba wybierających białych Amerykanów zmniejszyła się.

Badania opinii publicznej, przeprowadzone przez "The Economist" i YouGov, ujawniają, że 52 proc. latynoskich wyborców popiera kandydatkę Demokratów, Kamalę Harris, a 40 proc. deklaruje wsparcie dla Donalda Trumpa. "Newsweek" podkreśla, że mimo wyraźnej przewagi Harris, na finiszu kampanii poparcie dla Trumpa wśród latynoskich wyborców znacznie rośnie.

Kluczowym czynnikiem wpływającym na decyzje Latynosów jest gospodarka. Latynosi dążą do zapewnienia stabilności finansowej dla swoich rodzin, a także do możliwości awansu społecznego. Kwestie migracyjne, choć ważne, zajmują drugorzędne miejsce na ich liście priorytetów, ze szczególnym naciskiem na wsparcie obecnego prezydenta.

Z danych Urzędu Spisu Ludności USA wynika, że w 2023 roku Latynosi stanowią 19,5 proc. populacji kraju, co odpowiada około 65 milionom osób. Ta grupa demograficzna rośnie w szybszym tempie niż pozostała część populacji, głównie dzięki wysokiemu przyrostowi naturalnemu oraz migracji. Nie można również zapominać o roli, jaką Latynosi odgrywają w gospodarce USA, przyczyniając się do wielu sektorów, od rolnictwa po technologię. Ich wpływ na politykę może być kluczowy w nadchodzących wyborach, co sprawia, że warto na bieżąco śledzić ich preferencje i zachowania wyborcze.