W ostatnich tygodniach Manchester City przeżywał kryzys, notując cztery ligowe porażki z rzędu oraz jedynie cenne zwycięstwo z Nottingham Forest 3:0. Największym ciosem była jednak bolesna przegrana z lokalnym rywalem, Manchesterem United, w której to City straciło dwa gole w ostatnich minutach meczu (88. i 90. minuta). To był najtrudniejszy okres w karierze Pepa Guardioli jako trenera.

Mimo trudności, fani postanowili wesprzeć swojego szkoleniowca, co podkreśla silną więź między kibicami a drużyną. Po zakończeniu meczu przeciwko Leicester City, które City wygrało 2:0, rzucili się w wir emocji, celebrując zwycięstwo i śpiewając piosenki na jego rzecz. Myśl, że Guardiola mógłby zostać zwolniony, wydawała się niemal surrealistyczna, biorąc pod uwagę jego dotychczasowe osiągnięcia i charyzmę.

Warto zauważyć, że po serii niepowodzeń, kibice nie tylko okazywali wsparcie dla Guardioli, ale także mieli nadzieję na przełamanie. Słowa ich przyśpiewki „Cos we've got Guardiola, we've got Guardiola” wyrażały ich miłość i lojalność, co zostało zauważone przez hiszpańskie media, które określiły to jako „autentyczny list miłosny”.

Patrząc w przyszłość, Manchester City ma szansę na odbudowę i powrót do formy. W styczniu czeka ich sporo zaciętych rywali, w tym West Ham United, Brentford FC, Ipswich Town i Chelsea. Terminarz wydaje się sprzyjać, a kibice mają nadzieję, że po zwycięstwie nad Leicester zespół rozpocznie nową, lepszą serię.

Czy Guardiola zdoła przywrócić błysku swoim podopiecznym? Czy Manchester City wróci na właściwe tory i ponownie zacznie rywalizować o najwyższe cele? Odpowiedzi na te pytania poznamy już wkrótce!