W poniedziałek, 23 września, Paris Fashion Week przyciągnął uwagę światowych mediów, a jednym z najbardziej gorących momentów pokazu marki L'Oreal była obecność Julii Wieniawy. Ta utalentowana 25-latka, teraz ambasadorka marki, nie tylko zachwyciła zgromadzoną publiczność, ale także stanęła obok takich ikon jak Eva Longoria, Heidi Klum, Kendall Jenner, Cara Delevingne i Jane Fonda.

Aktorka, znana z licznych ról filmowych i telewizyjnych, żywo dzieliła się swoimi wrażeniami z tego ekscytującego wydarzenia w mediach społecznościowych, gdzie na bieżąco relacjonowała atmosferę pełną emocji. Wspierana była przez całą polską ekipę, a na wybiegu emanowała pewnością siebie i radością.

Złapana w wirze emocji, Wieniawa nie zdawała sobie sprawy, że równolegle w Warszawie odbywał się inny, ważny event marki L'Oreal, podczas którego zgromadzeni widzowie mieli możliwość śledzenia pokazu na żywo. Jej mama i menedżerka, Marta Wieniawa-Narkiewicz, ujawniła te kulisy, podkreślając jak ważny był to moment dla ich rodziny.

Warto wspomnieć, że po wydarzeniu rozgorzała dyskusja na temat jednego z aspektów jej komunikacji z fanami. Julia stwierdziła, że jako pierwsza Polka wzięła udział w tak prestiżowym pokazie. Mimo że niektórzy komentatorzy podnosili temat pominięcia Joanny Horodyńskiej, aktorka nie miała na myśli niczego obraźliwego.

„Julia nie popełniła tutaj żadnego faux-pas ani błędu. Jest pierwszą polską ambasadorką, a nie modelką, która pojawiła się na wybiegu L'Oreala podczas Paris Fashion Week 2024” - powiedziała Marta Wieniawa-Narkiewicz, broniąc córki przed nieuzasadnioną krytyką.

Julia Wieniawa nadal zapowiada nowe projekty w swojej karierze, a jej sukcesy na międzynarodowych wybiegach otworzą wiele drzwi w przyszłości. Czy ten występ w Paryżu oznacza, że aktorka wejdzie na wyższy poziom w branży mody? Czas pokaże!

Bądź na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ze świata show-biznesu! Obserwuj nas w mediach społecznościowych, aby nie przegapić żadnych aktualności!