Jerzy Owsiak, dyrektor Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, w poniedziałek rano podzielił się niepokojącą sytuacją, która miała miejsce w jego życiu. Na swoich profilach w mediach społecznościowych opisał sytuację, w której otrzymał groźby. Osoba dzwoniąca do biura WOŚP pytała, czy rozmawia z Owsiakiem, a po potwierdzeniu, rzuciła: 'Trzeba go zastrzelić, to **uj jeden'. Ta skandaliczna wypowiedź doprowadziła do szybkiej reakcji policji, która zatrzymała mężczyznę w Małopolsce.

Owsiak, komentując zatrzymanie, podziękował Policji oraz wszystkim służbom za ich błyskawiczne działanie. "Dziękuję. Chciałbym w imieniu swoim i całej naszej Fundacji podziękować Policji za tak sprawne działanie. Mam ogromną nadzieję, że nie będą musieli już w żadnej sprawie związanej ze mną lub Fundacją interweniować. Zgłosiliśmy na Policję trzy incydenty, oby na tym się skończyło" – napisał na swoim Facebooku.

Osobiste przesłanie Owsiaka przeszło również na temat mediów społecznościowych, wzywając do eliminacji przemocy w komunikacji: "Nie rozmawiajmy ze sobą w taki sposób. Jeśli to zrobiłeś, usuń ten wpis."

Dodatkowo, Owsiak zapowiedział, że w czwartek wieczorem w wywiadzie dla TVN24 przedstawi szczegóły dotyczące aktualnych zakupów związanych z pomocami powodziowymi, które trwały i nadal trwają. Dodał też, że wsparcie, jakie otrzymuje od społeczeństwa, daje mu siłę do działania. "Dziękujemy za ogrom wsparcia, które ciągle napływa z różnych stron. Równocześnie jestem świadkiem niesamowitego zaangażowania wolontariuszy, którzy codziennie przyjeżdżają do nas po identyfikatory. To nieprawdopodobna, dobra energia!" – podkreślił Owsiak.

Sytuacja ta przypomina nam, jak ważne jest stanowcze potępienie wszelkich form przemocy i grożenia innym, zwłaszcza w kontekście działań prowadzonych przez fundacje na rzecz osób potrzebujących.