Kraj

Jelenia Góra: Śledztwo w sprawie uszkodzenia wałów przeciwpowodziowych – Co się wydarzyło?

2024-09-17

W Prokuraturze Rejonowej w Jeleniej Górze wszczęto śledztwo dotyczące poważnego incydentu, który miał miejsce 15 września 2024 roku. W Cieplicach, doszło do uszkodzenia wałów przeciwpowodziowych w wyniku działania koparki, która wykopała otwór w wale. Efektem tego działania było bezpośrednie zagrożenie zalaniem ulicy Sobieszowskiej oraz sąsiadujących obszarów mieszkalnych.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze, prokurator Ewa Węglarowicz-Makowska, poinformowała, że koparka przekopywała przepust w obszarze przeciwpowodziowym, co prowadziło do zalania nie tylko ulicy Sobieszkowskiej, ale również innych ulic, takich jak Lubańska i Dworcowa. "Niepokojące doniesienia o zalaniach zaczęły napływać do organów ścigania od mieszkańców, którzy doświadczyli powodzi na swoich posesjach" – dodała.

W poniedziałek policja przeprowadziła oględziny miejsca zdarzenia i rozpoczęła zbieranie zeznań od świadków oraz osób pokrzywdzonych. Śledztwo wszczęto z urzędowej inicjatywy, w odpowiedzi na skargi mieszkańców.

W międzyczasie, europoseł Lewicy, Krzysztof Śmiszek, apelował do ministra sprawiedliwości, Adama Bodnara, o objęcie śledztwa osobistym nadzorem. "Szczególnie istotne jest, aby osoby poszkodowane mogły liczyć na szybkie działania ze strony państwa i aby nikt nie wykorzystywał tej sytuacji dla własnych, nieuczciwych celów" – podkreślił Śmiszek.

Prokuratura potwierdziła spekulacje mieszkańców na temat możliwego celu przekopania wału. Istnieją przypuszczenia, że wtargnięcie do systemu przeciwpowodziowego miało na celu przekierowanie wody z jednego z ośrodków wypoczynkowych w Cieplicach, co może wyjaśniać decyzję o wykopaniu przepustu.

Zgodnie z prawem, osoba odpowiedzialna za to zdarzenie może zostać oskarżona o przestępstwo z art. 164 § 1 Kodeksu karnego, dotyczące sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz uszkodzenia mienia w wielkich rozmiarach. Grozi za to kara pozbawienia wolności od 1 roku do 10 lat.

Z uwagi na powagę sytuacji oraz ryzyko dla lokalnej społeczności, śledztwo będzie monitorowane przez rzecznika prokuratury. Jelenia Góra przeżywa trudny czas, a mieszkańcy mają prawo domagać się odpowiedzialności i rzetelnych działań w tej sprawie.