Jan Englert odchodzi z Teatru Narodowego, a oskarżenia o nepotyzm wzbudzają kontrowersje! Dyrekcja nie pozostaje obojętna!
2025-01-25
Autor: Piotr
Jan Englert kończy swoją 22-letnią kadencję jako dyrektor artystyczny Teatru Narodowego w Warszawie. Jego pożegnaniem jest spektakl 'Hamlet' Williama Szekspira, w którym główne role odegrali jego żona oraz córka. Ta decyzja wywołała fale oskarżeń o nepotyzm, co zostało głośno skrytykowane przez Małgorzatę Maciejewską z 'Notatnika Teatralnego'.
Helena Englert, córka Jana, wcześniej zaznaczyła, że "nie odcina się" od rodziców i jest świadoma przywileju, w jakim bierze udział.
W odpowiedzi na oskarżenia, Krzysztof Torończyk, obecny dyrektor Teatru Narodowego, zapewnił, że decyzja o odejściu Englerta była całkowicie dobrowolna i suwerenna. Wyjaśnił, że zarówno wybór 'Hamleta', jak i obsady są decyzjami artystycznymi Englerta.
Jan Englert mógłby kontynuować swoją obecność na stanowisku, bowiem kadencja dyrektora artystycznego nie jest określona regulaminem. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ogłosiło konkurs, który dotyczy jedynie dyrekcji naczelnej, a jego decyzja była osobistym aktem, a nie zmuszeniem przez sytuację.
Zarzuty nepotyzmu nie są nowe w polskim teatrze. Torończyk przywołał przykład Jerzego Grzegorzewskiego, który również współpracował z córką przy swoim pożegnalnym spektaklu. Przypomnijmy, że Grzegorzewski zrealizował przedstawienie 'ON. DRUGI POWRÓT ODYSA', które opierało się na tekstach spisanych przez Antoninę Grzegorzewską. Działania te pokazują, że takie współprace nie są wyjątkowe w świecie teatralnym.
Dyrekcja zwróciła również uwagę na wspólne zatrudnianie aktorów z poza zespołu, które w 'Hamlecie' wywołało kontrowersje. Jak zauważył Torończyk, w innych spektaklach, takich jak 'Feblik', podobne praktyki nie wzbudzały negatywnych emocji.
Pod oświadczeniem na stronie Teatru Narodowego pojawiły się liczne komentarze. Internauci podzielili się na zwolenników Englerta i krytyków jego wyborów. Torończyk podkreślił, że zatrudnienie Heleny jako aktorki gościnnej było integralną częścią artystycznej wizji inscenizacji.
Inscenizacja 'Hamleta' zapowiada się na szczególnie osobisty projekt, będący swoistą refleksją Englerta nad własną twórczością i obecnością w teatrze. Czeka na nas nie tylko artystyczny festiwal, ale również z pewnością rozgorzeje gorąca debata na temat nepotyzmu w Polskim Teatrze.
To z pewnością nie koniec dyskusji o kontrowersyjnych wyborach obsadowych w teatrze i o miejscu rodziny w sztuce. Jan Englert i jego pożegnalny spektakl wciąż będą przedmiotem społecznych emocji i rozważań.