"Jak mogłeś zrobić coś tak głupiego?" Kuba Badach szczerze o swojej karierze
2025-01-11
Autor: Jan
Kuba Badach, utalentowany wokalista i absolwent Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach, zaskakuje szczerą wypowiedzią na temat swojej kariery muzycznej. Swoje pierwsze kroki stawiał u boku Roberta Jansona, lidera grupy Varius Manx, z którym wspólnie stworzył znany utwór "Małe szczęścia". Mimo to, w wieku zaledwie 21 lat, postanowił nie kontynuować współpracy z niż, wybierając trasę koncertową z legendarnym kompozytorem i pedagogiem, Bernardem Maselim.
"Wszystko zaczęło się zupełnie inaczej, przez kilka lat miałem wrogów w branży muzycznej, którzy mówili mi: 'Jak mogłeś zrobić coś tak głupiego?'. Oni nie rozumieli, że to była moja pasja i marzenie" - mówi Kuba Badach podczas swojego wystąpienia w podcaście STUDIO 96.0.
Wspominając swoje początki, Badach zaznacza, że jego pierwsza trasa koncertowa obejmowała aż 27 koncertów bez przerwy. "Byłem najszczęśliwszy, ponieważ to była niesamowita szkoła życia. Jednak wiele osób twierdziło, że nie wykorzystałem szansy, która mogła się już nie powtórzyć", dodaje.
48-letni dziś artysta od lat nagrywa i koncertuje, zarówno solo, jak i z zespołem Poluzjanci, który powrócił na scenę muzyczną z nowym albumem "4P". Kuba Badach nie żałuje swoich decyzji i podkreśla, że jego twórczość to pasja, która wcale nie musi być komercyjna. "Robię muzykę, która mi się podoba, niezależnie od wszechobecnych trendów. To, co tworzę, jest autentyczne i cieszy się uznaniem ludzi, co daje mi ogromną satysfakcję" - dodaje z uśmiechem.
Kuba Badach, będąc mentorem w programie "The Voice of Poland", pokazuje, jak istotne jest podążanie swoją ścieżką i nie poddawanie się presji otoczenia. Jego historia jest inspiracją dla młodych artystów, którzy mogą odnaleźć swoje miejsce w muzycznym świecie, nie tracąc przy tym swojej tożsamości. Jak sam mówi: "Muszę być brutalny w ocenie, ale naprawdę chcę, żeby młodzi artyści wierzyli w siebie".