Karę od UODO w wysokości 18,4 mln zł!

ING Bank Śląski stoi w obliczu ogromnej kary, która wynosi 18,4 miliona złotych! Jak donosi "Dziennik Gazeta Prawna", to nie tylko rekordowa kwota dla tego banku, ale również druga tak wysoka kara w historii związana z naruszeniem przepisów RODO w Polsce. Co więcej, jest to pierwsza tego typu kara w sektorze prywatnym, większa tylko od nałożonej na Pocztę Polską. Głównym powodem nałożenia kary są procedury skanowania dokumentów tożsamości klientów oraz osób potencjalnie zainteresowanych usługami bankowymi.

Dlaczego kara została nałożona?

Bank już od 2018 roku realizuje skanowanie dokumentów na podstawie ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu (ustawa AML). Zgodnie z zapisami tej ustawy, bank miał prawo przetwarzać informacje zawarte w dokumentach tożsamości klientów. Jednak zdaniem prezesa UODO, działania banku były nadmiarowe i naruszały zasady przetwarzania danych osobowych.

ING nie zgadza się z decyzją UODO!

Piotr Utrata, rzecznik ING Banku Śląskiego, potwierdził, że bank zamierza zaskarżyć decyzję UODO. Przypomniał, że praktyki skanowania były stosowane jedynie w sytuacjach, gdy były niezbędne do realizacji obowiązków wynikających z ustawy AML. "Podkreślamy, że przestrzegamy przepisów prawa oraz zasad compliance" – stwierdził Utrata.

Współpraca z UODO, ale wątpliwości pozostały

Rzecznik zaznaczył, że bank w pełni współpracował z prezesem UODO, ale istnieją wątpliwości co do praktyk skanowania, które nie były zawsze uzasadnione. Prezes UODO podkreślił, że brakowało analizy sytuacji, która wykazałaby, że skanowanie dokumentów było rzeczywiście potrzebne. Ustawa nie umożliwiała bowiem automatycznego skanowania dokumentów wszystkich osób kontaktujących się z bankiem.

Co dalej z ING Bankiem?

ING Bank Śląski staje przed poważnymi wyzwaniami. W obliczu kolosalnej kary i perspektywy procesu sądowego, przyszłość banku może się zmienić. Warto obserwować, jak sytuacja się rozwija i jakie zmiany w procedurach zostaną wprowadzone po kontrolach.