Finanse

Import gazu z Rosji do UE w kryzysie. Apel o zmiany w Brukseli

2024-09-23

Unia Europejska, kontynuując zakup skroplonego gazu ziemnego (LNG) z Rosji, naraża się na zarzuty o podtrzymywanie zależności od kraju, który wykazuje tendencje do wykorzystywania energii jako narzędzia politycznego. Wspólne oświadczenie parlamentarzystów z Litwy, Łotwy, Estonii i Polski potwierdza, że ta polityka „podważa jedność UE oraz osłabia zaufanie publiczne.”

Deklaracja została opublikowana przez estoński parlament (Riigikogu) i skierowana do Komisji Europejskiej, Parlamentu Europejskiego oraz rządów państw członkowskich. W Polsce pod apelem podpisali się posłanka Agnieszka Pomaska oraz senator Bogdan Klich, przewodniczący odpowiednich komisji ds. UE.

Sygnatariusze zwracają uwagę, że terminale LNG powinny pełnić swoje pierwotne zadanie, jakim jest dywersyfikacja źródeł surowca, a nie przedłużanie importu z Rosji. „Każde euro, które trafia do Rosji za energię, wspiera wojnę przeciw Ukrainie i bezpośrednio zagraża bezpieczeństwu energetycznemu UE” – podkreślają deputowani, wzywając do intensyfikacji działań dyplomatycznych na rzecz współpracy z niezawodnymi dostawcami energii z Azji Środkowej, Bliskiego Wschodu, Stanów Zjednoczonych oraz Norwegii.

W odpowiedzi na trudności z importem gazu z Rosji, eksperci wskazują na biometan, który może stać się możliwą alternatywą. Choć obecna produkcja biometanu nie zaspokaja zapotrzebowania, może w przyszłości odegrać kluczową rolę w dywersyfikacji miksu energetycznego.

Z raportu Dolnośląskiego Instytutu Studiów Energetycznych wynika, że potencjał produkcji biometanu w Polsce szacuje się na nawet 8 miliardów m³ rocznie. Jednak realnie można spodziewać się około 3-4 miliardów m³ rocznie. Choć ta liczba wciąż jest znacznie niższa od obecnego zużycia (17 miliardów m³ w 2023 roku), biometan jest traktowany przez Komisję Europejską jako odnawialne źródło energii, co czyni go bardziej atrakcyjnym w kontekście neutralności klimatycznej.

Również, zdaniem ekspertów, koszty produkcji energii z biometanu mogą się zmniejszyć w przyszłości, co sprawia, że technologia ta może stać się bardziej opłacalna. Do 2035 roku przewiduje się spadek kosztów do około 65 euro za MWh, co mogłoby obniżyć ceny energii elektrycznej poniżej 300 zł za MWh.

Jednak przemysł biometanu boryka się z wieloma wyzwaniami, w tym z brakiem stabilnych regulacji prawnych oraz skomplikowanym procesem formalno-administracyjnym dla producentów. Wciąż potrzebne są zatem konkretne kroki, aby umożliwić rozwój tej branży i zredukować zależność Unii Europejskiej od importu gazu z Rosji.