Iga Świątek w szoku! Zaskakująca porażka na Wimbledonie, a rywalka ledwo mogła wstać z łóżka
2024-12-25
Autor: Marek
Występ Igi Świątek w tegorocznym Wimbledonie był zaskoczeniem, szczególnie w kontekście jej dotychczasowej dominacji na kortach. Polka w sezonie miała za sobą niesamowity bieg, wygrywając 19 meczów z rzędu oraz zdobywając tytuły w Madrycie, Rzymie i Paryżu. Niestety, Wimbledon, rozgrywany tuż przed zbliżającymi się igrzyskami olimpijskimi, nie był szczęśliwy. Iga była zdecydowaną faworytką, lecz losowanie okazało się niełatwe. Zwycięstwa nad Sofią Kenin i Petrą Martić nie zwiastowały w nadchodzących zmaganiach kłopotów.
Faworyzowana Polka trafiła na Julię Putincewą, zawodniczkę, która dzień wcześniej borykała się z kontuzją kolana. Kazaszka, mimo wcześniejszych problemów zdrowotnych, zaprezentowała się zaskakująco dobrze, co przyczyniło się do wyjątkowej atmosfery. W przeszłości obie zawodniczki rywalizowały czterokrotnie, a Iga za każdym razem wychodziła zwycięsko. I tym razem oczekiwania były takie, że Polka rzeczywiście wygra.
Pierwszy set zakończył się korzystnie dla Świątek, która wygrała 6:3, lecz wszystko zmieniło się w drugiej odsłonie. Putincewa pokazała niesamowity poziom gry, a Iga zaczęła popełniać niewymuszone błędy. Spotkanie przekształciło się w jedno z najdziwniejszych w karierze Polki. Kazaszka, jak sama przyznała, nie była pewna swojej formy, ale determinacja pozwoliła jej wygrać drugiego seta 6:1, a następnie zdominować trzeci – 6:0.
„Czułam, że wszystko wychodzi mi tego dnia” - powiedziała Putincewa po meczu. Jej forma doprowadziła do eskalacji złości i frustracji Igi, co zaowocowało kolejnymi błędami. Putincewa w czwartej rundzie musiała stawić czoła Jelenie Ostapenko, gdzie niestety nie odnalazła swojego rytmu, przegrywając 2:6, 3:6. Po tym meczu zdiagnozowano u niej mikrourazy kolana, przez co zrezygnowała z udziału w igrzyskach olimpijskich.
Porażka Igi w Wimbledonie zmusza do przemyśleń na przyszłość i stawia pytania o jej formę przed zbliżającymi się ważnymi turniejami. Fani zastanawiają się, czy Polka zdoła się odbudować i pokazać swoją najlepszą formę w najbliższych eliminacjach. Decydujące chwile nadchodzą, a wszyscy trzymamy kciuki za jej powrót na szczyt!