Polska wiceliderka rankingu, Iga Świątek, intensywnie przygotowuje się do nadchodzącego Australian Open, jednak nie jest uważana za główną faworytkę do tytułu.

Andrea Petkovic, była niemiecka tenisistka, która wcześniej widziała w Igi ogromny potencjał, postanowiła nieco zweryfikować swoje przewidywania. Po kontrowersyjnej dyskwalifikacji Świątek, jej oceny się zmieniły.

- Uważam, że po tym wszystkim, co przeszła, może na początku mieć trudności - przyznała Petkovic w podcaście "The Rennae Stubbs Tennis Podcast". - Jej osobowość i stres mogą wpłynąć na jej grę w Melbourne.

Iga Świątek ma za sobą niełatwy rok, w którym musiała zmierzyć się z konsekwencjami wystąpienia w nieodpowiednim czasie. Choć już odbyła karę zawieszenia, intensywne treningi w Sydney dają nadzieję na jej powrót do formy. Pierwszy mecz w United Cup odbędzie się 27 grudnia.

Wielu ekspertów zwraca uwagę, że Australian Open nie jest jej ulubionym turniejem. W 2022 roku udało jej się dotrzeć do półfinału, ale w pozostałych pięciu wystąpieniach dochodziła maksymalnie do czwartej rundy.

- Myślałam, że rok 2025 będzie tym, w którym pokaże się z najlepszej strony w Australian Open - dodała Petkovic. - Dwa tygodnie w Melbourne mogą okazać się wyzwaniem. Iga może potrzebować czasu, aby zaadaptować się do nawierzchni, która tradycyjnie nie jest dla niej korzystna.

Z kolei Rennae Stubbs, była australijska tenisistka, również ma swoje wątpliwości. - Jeśli organizatorzy nie zmienią nawierzchni, to Iga może mieć trudności z dostosowaniem się - wskazała Stubbs. - Szybsze korty sprzyjają agresywnym graczom, a Iga często preferuje bardziej stonowane podejście w swojej grze.

Pomimo tego, Petkovic i Stubbs nie tracą nadziei na sukces Świątek. Może to być dla niej czas na naukę i rozwój. - Choć nie stawiam na nią w tym roku, Iga ma wszystko, by w przyszłości znów błyszczeć - podsumowała Petkovic.

Czas pokaże, czy Iga Świątek będzie w stanie przekształcić te wątpliwości w motywację i zdobędzie wymarzone tytuły w Australii. Oczekiwania są ogromne, a każdy mecz może okazać się krokiem w kierunku jej powrotu na szczyt.