Iga Świątek, jedna z największych gwiazd światowego tenisa, miała w swoim kalendarzu na 2025 rok wyraźnie zaznaczony termin Australian Open, które rozpoczyna się w styczniu. To kluczowe wydarzenie w cyklu Wielkiego Szlema, którego Polka jak dotąd nie zdobyła. Niestety, życie Igi uległo drastycznej zmianie po pozytywnym wyniku testu dopingowego, który uzyskała we wrześniu.

Na skutek tego incydentu, w jej organizmie wykryto śladowe ilości niedozwolonej substancji. Władze ITIA nałożyły na nią karę w postaci miesięcznego zawieszenia. Co zaskakujące, część tej kary została odcierpiana przez Igę w grudniu — w okresie, kiedy profesjonalny tenis praktycznie nie jest rozgrywany. Decyzja ta spotkała się z ogromną krytyką środowiska tenisowego.

Na czoło krytyków wysunęła się Simona Halep, która sama borykała się z długotrwałym zawieszeniem za doping, oraz Nick Kyrgios, australijski zawodnik znany z kontrowersyjnych wypowiedzi. Halep podkreśliła, że kara nałożona na Świątek jest nieproporcjonalnie łagodna, co podniosło wiele emocji w mediach społecznościowych.

Jednak to nie koniec złych wieści dla fanów. Informacje napływające z obozu Halep wskazują, że tenisistka również wycofuje się z udziału w Australian Open z powodu problemów zdrowotnych. Na swoim Instagramie ogłosiła, że po intensywnych zawodach odczuwa ból w kolanie i ramieniu, co zmusiło ją do przesunięcia startu sezonu. "To nie jest decyzja, której pragnęłam", przyznała Halep, dziękując organizatorom turnieju za przyznanie jej dzikiej karty na przyszłe zawody.

Świat tenisa jest zaskoczony tymi wydarzeniami, a przyszłość obydwu zawodniczek w sezonie 2025 stoi pod dużym znakiem zapytania. Fani z niecierpliwością czekają na wieści dotyczące ich formy oraz potencjalnych powrotów do światowej czołówki. Jakie będą dalsze losy Igi Świątek i Simony Halep? Czy obie zawodniczki zdobędą się na rehabilitację i powrócą silniejsze? Przekonamy się w nadchodzących miesiącach!