Huragan Helene dotarł do lądu w regionie Big Bend na Florydzie około 23:10 czasu wschodniego, tuż na wschód od ujścia rzeki Aucilla. Maksymalna prędkość wiatru w miejscu dotarcia szacowana jest na ponad 225 km/h — podaje Krajowe Centrum Huraganów.

Ekspert do spraw huraganów Michael Lowry, występując na antenie CNN, nazwał Helene „jednym z największych żywiołów ostatniego stulecia”. W obliczu nadchodzącego zagrożenia tysiące mieszkańców Florydy zostały zmuszone do ewakuacji. Ponadto, ponad 600 lotów zostało odwołanych w związku z prognozami złej pogody.

Gubernator Florydy, Ron DeSantis, apeluje do mieszkańców, aby nie bagatelizowali zagrożenia i podejmowali wszelkie niezbędne kroki ochrony. „To nie jest moment na lekceważenie sytuacji. Wasze bezpieczeństwo jest najważniejsze” — mówił w porannym wywiadzie.

Szczególnie dramatyczny apel w związku z huraganem wystosowało hrabstwo Taylor. Władze zwróciły się do mieszkańców, którzy zignorowali obowiązkowy nakaz ewakuacji, aby napisali swoje imię oraz datę urodzenia na ramieniu lub nodze za pomocą markera permanentnego, co ma na celu ułatwienie identyfikacji w razie potrzeby.

Niebezpieczeństwo huraganu Helene nie ogranicza się tylko do wiatru. Oczekiwane są też intensywne opady deszczu, które mogą prowadzić do powodzi w wielu obszarach. Według prognoz, niektóre regiony mogą otrzymać nawet do 200 mm deszczu w krótkim czasie.

Mieszkańcy są ostrzegani o możliwych przerwach w dostawie prądu oraz dostępu do wody pitnej. Zaleca się również, aby przygotować awaryjny zestaw z żywnością i wodą na co najmniej 72 godziny. Ważne jest, aby śledzić komunikaty służb ratunkowych i być w stałym kontakcie z lokalnymi władzami.

Pamiętajcie, bezpieczeństwo jest najważniejsze!