W Kalifornii wystąpiły dramatyczne pożary, które dotknęły luksusowe dzielnice, w tym te zamieszkiwane przez licznych celebrytów. Ogień zniszczył już ponad 1000 budynków, a około 130 tysięcy mieszkańców musiało opuścić swoje domy. Wśród osób znajdujących się w strefie zagrożenia są książe Harry i Meghan Markle.

Ogień szczególnie intensywnie szaleje w okolicach Pacific Palisades, Santa Monica oraz Malibu. Mimo nieustannej pracy strażaków, sytuacja wciąż jest poważna, a władze lokalne apelują do mieszkańców o przygotowanie się na możliwą ewakuację. Rzecznik Southern California Edison potwierdził, że posiadłość pary królewskiej znajduje się w rejonie o wysokim ryzyku pożarowym. Dodatkowo, mieszkańcy hrabstwa Santa Barbara, gdzie obecnie przebywają Harry i Meghan, otrzymali ostrzeżenia o możliwych przerwach w dostawach prądu.

Para nabyła nieruchomość w Montecito w 2020 roku za 15 milionów dolarów, a z danych wynika, że jej wartość wzrosła już do 29 milionów dolarów. To nie pierwszy raz, kiedy słynne imię Harry'ego i Meghan pojawia się w kontekście zagrożenia. Ich luksusowy styl życia nie chroni ich przed naturalnymi katastrofami, które trapią Kalifornię.

Dodatkowo, wciąż trwają wysiłki lokalnych władz, aby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańców i szybkie powiadamianie o ewentualnych ewakuacjach. Każdego dnia pojawiają się nowe informacje, a sytuacja może się szybko zmieniać, co dodatkowo potęguje atmosferę niepokoju. Czy Harry i Meghan zdążą się ewakuować na czas? Bądźcie na bieżąco z najnowszymi informacjami na temat ich sytuacji!