Technologia

Google szokuje! Tajemnicze urządzenie zniknęło, ale przecieki nie milkną!

2024-11-02

Autor: Marek

Google kontynuuje swoją przygodę z projektowaniem własnych procesorów, a najnowsze wieści sugerują, że zapowiadany Tensor G5 jest na dobrej drodze do debiutu. Odkrycia, które ujawniają się w sieci, są fascynujące i pełne niespodzianek.

Według niedawnych przecieków, Tensor G5, kodowo nazwany 'Laguna', ma być produkowany przez TSMC w zaledwie 3 nm procesie technologicznym. To oznacza, że Google stawia na najwyższej jakości wykonanie, które ma zapewnić lepszą wydajność i efektywność energetyczną. Procesor będzie wykorzystywał zaawansowany układ rdzeni: jeden rdzeń Cortex-X4, pięć rdzeni Cortex-A725 oraz dwa rdzenie Cortex-A520, co wskazuje na solidne parametry w kontekście nowoczesnych smartfonów.

Ale to nie wszystko! W bazie Geekbench pojawił się tajemniczy wpis dotyczący urządzenia kodowanego jako 'Google Frankel'. Okazuje się, że jest to prawdopodobnie prototyp jednego z przyszłych modeli Pixela. Testowane urządzenie osiągnęło 1323 punkty w teście jednowątkowym oraz 4004 punkty w teście wielowątkowym. Choć są to wyniki, które mogą zdumiewać, nie należy ich bagatelizować – to wczesna wersja prototypowa, a więc ostateczna wydajność będzie znacznie lepsza.

Interesujące jest, że architektura rdzeni procesora zgadza się z wcześniejszymi doniesieniami o Tensor G5. Te szczegóły sugerują, że Google testuje różne aspekty wydajności, by przygotować się na premierę. Co więcej, procesor ma być wspomagany przez grafikę PowerVR, co może znacząco poprawić możliwości wizualne nadchodzących urządzeń.

Z premierą nowych smartfonów z rodziny Google Pixel 10 możemy spodziewać się Tensor G5 w drugiej połowie 2025 roku. To ambitny plan, ale już teraz wiele wskazuje na to, że Google szykuje się na wielki powrót na rynek. Zafascynowani fani techniki powinni obserwować doniesienia z Mountain View, ponieważ kolejne miesiące mogą przynieść jeszcze więcej ekscytujących informacji. Czy Google uda się utrzymać napięcie do dnia premiery? Przekonamy się wkrótce!