Przemysław Frankowski od dłuższego czasu jest kluczowym zawodnikiem w drużynie RC Lens, a jego performance w tym sezonie robi wrażenie. W 17 meczach zdobył cztery gole oraz zanotował jedną asystę, przyczyniając się do zwycięstw swojej drużyny w kluczowych momentach. W niedzielę, 12 stycznia, to właśnie jego gra przyciągnęła uwagę kibiców i komentatorów.

RC Lens rywalizowało z Le Havre w meczu wyjazdowym, a faworytem spotkania byli goście, którzy plasują się na siódmym miejscu w tabeli Ligue 1. Mimo to gospodarze zaskoczyli wszystkich, strzelając pierwszą bramkę już w 8. minucie. Andre Ayew dał Le Havre prowadzenie, co wprowadziło lekką panikę w szeregach Lens. Jednak ekipa Frankowskiego szybko odpowiedziała, a wyrównującą bramkę zdobył Goduine Koyalipou w 28. minucie, co dało impuls do dalszej walki.

RC Lens nie zamierzało zwalniać tempa. Pod koniec meczu, funkcję kluczowego playmakera ponownie przejął Przemysław Frankowski. W 77. minucie, niepilnowany na prawym skrzydle, otrzymał piłkę i z dużym wyczuciem dośrodkował ją w pole karne. Deiver Machado, doskonale ustawiony, nie miał problemu, aby umieścić futbolówkę w siatce, a trybuny oszalały z radości. "Co za dośrodkowanie Frankowskiego! To była magiczna piłka!" – ekscytowali się komentatorzy Eleven Sports. Zwycięski gol okazał się kluczowy i przypieczętował wynik 2:1 dla RC Lens.

Dzięki temu triumfowi, zespół z Lens wzmocnił swoją pozycję na siódmej lokacie, zdobywając 27 punktów po 17 rozegranych spotkaniach, i zaledwie jedno oczko traci do szóstego miejsca, które daje możliwość gry w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. Frankowski, nie tylko jako filar drużyny klubowej, będzie musiał wykazać się również w nadchodzących meczach reprezentacji Polski, gdzie oczekiwane są od niego niesamowite występy. Czy zdoła przekuć swoją formę również na występy w kadrze? O tym przekonamy się już wkrótce!