Sport

Finał Ekstraligi w Strugach Emocji! Zmarzlik Zdominował Zawody

2025-09-21

Autor: Katarzyna

Bartosz Zmarzlik, świeżo upieczony mistrz świata, znów zdobył serca kibiców. Po emocjonującej rywalizacji, w której toczył walkę z Brady'm Kurtzem, świętował już swój szósty tytuł. "Jestem niezwykle szczęśliwy, ta chwila wciąż nie do końca do mnie dociera. Wspominam każdy z tych tytułów, każdy z nich smakował wyjątkowo. Jestem młody, pełen energii i na pewno pozostanę w historii naszego sportu!" - powiedział w programie TVP Sport tuż po Grand Prix w Vojens.

Wielkie nadzieje przed finałem PGE Ekstraligi

Teraz Zmarzlik staje przed szansą na kolejny triumf - to mistrzostwo Polski! W wielkim finale PGE Ekstraligi Toruń, reprezentowany przez zespół Pres Grupa Deweloperska, podjął walkę z Orlen Oil Motorem Lublin, aktualnym mistrzem. Już przed startem zawodów Toruń zaskoczył wszystkich, gdy Jan Kvech wystartował na silniku Roberta Lamberta.

Dramatyczne początki i mocne emocje

Już od pierwszego biegu emocje były ogromne. Dla ekipy z Lublina wystartował Jack Holder, jednak szybko zakończył bieg w kontrowersyjny sposób - upadł na tor i został wykluczony. Na szczęście nic mu się nie stało, więc mógł dalej rywalizować. Toruń zdobył trzy punkty dzięki Patrykowi Dudkowi, a Jan Kvech oraz Dominik Kubera dołożyli swoje punkty.

Zmarzlik nieprzerwanie na czołowej pozycji

Bartosz Zmarzlik w pełni pokazał swój talent podczas trzeciego wyścigu, gdzie po świetnym starcie i walce zdobył pierwsze miejsce. Emil Sajfutdinow i Fredrik Lindgren również walczyli z całych sił, ale to Zmarzlik był na czołowej pozycji. Wynik po tym biegu ustalił się na 11:7.

Strategiczne ruchy w kluczowych momentach

W kolejnych biegach Zmarzlik zaskoczył wszystkich, biorąc udział w wyścigu zamiast Mateusza Cierniaka. Dzięki temu manewrowi wygrał bieg, co pozwoliło Toruniowi zredukować straty do 18:12. W siódmym wyścigu zdobył dwa punkty, jednak musiał uznać wyższość Patryka Dudka.

Dominacja Torunia w finale

Po dziesięciu biegach Toruń prowadził 34:26, a rywale, bez Wiktora Przyjemskiego, musieli radzić sobie w osłabieniu. Ostatecznie finał zakończył się wynikiem 54:36, co oznacza, że Toruń ma ogromną przewagę 18 punktów przed rewanżem w Lublinie.

Rewanż już wkrótce!

Rewanż, który zaplanowano na niedzielę, 28 września o godzinie 19:30, z pewnością przyniesie jeszcze więcej emocji. Czy Toruń zdoła utrzymać tak wysoką przewagę? Zmarzlik już szykuje się do walki! To wydarzenie, którego nie można przegapić!