W Brzegu sytuacja jest dramatyczna - mieszkańcy czekają na spadek poziomu wody poniżej 620 cm, podczas gdy obecnie sięga on ponad 7 metrów. W wyniku powodzi i awarii oczyszczalni ścieków ulicą Oławską płyną fekalia! To prawdziwy koszmar dla lokalnej społeczności.

Burmistrz Brzegu, Violetta Jaskólska-Palus, zwróciła się do mieszkańców z dramatycznym apelem o racjonalne korzystanie z wody, co ma na celu zmniejszenie ilości ścieków, które mogą być przyjmowane przez zatkaną oczyszczalnię.

„Sytuacja jest poważna. Wiele gmin boryka się z podobnymi problemami podczas powodzi – powiedziała burmistrz w rozmowie z TVN24. – Nasze pompy są wyłączone, ponieważ oczyszczalnia nie zdoła działać w tych trudnych warunkach. Fekalia zalały ulicę Oławską przez zjawisko cofania.”

Na miejscu trwa intensywna akcja wypompowywania szamba, a służby działają pełną parą. Burmistrz zapewniła, że oczyszczalnia zostanie uruchomiona, gdy tylko poziom wody opadnie. Potrzebny sprzęt ma dostarczyć wojsko. Kolejnym krokiem będzie kompleksowy remont budynku i infrastruktury.

Wśród mieszkańców najgorzej jest na ulicy Oławskiej. Pięćdziesiąt osób ewakuowało się, ale pozostali postanowili zostać, by chronić swoje domy. "Nie zamierzam ich zostawić. Zalało nas we wtorek w nocy” – relacjonował jeden z mieszkańców, a słowa te odzwierciedlają sytuację wielu, którzy stanęli w obliczu tej katastrofy.

W regionie panuje stan klęski żywiołowej, a władze szacują, że straty wyniosą dziesiątki miliardów złotych. Już siedem osób straciło życie w wyniku tej tragedii. Od soboty południe i zachód Polski zmaga się z bezprecedensową powodzią.

Obecnie fala powodziowa przesuwa się przez Wrocław, a prognozy wskazują, że w piątek dotrze do Lubuskiego. To czas, w którym wszyscy powinniśmy zjednoczyć się i wspierać tych, którzy ucierpieli w wyniku tej katastrofy.