Świat

Donald Trump zyskuje poparcie miliarderów. Kto na tym skorzysta?

2024-11-07

Autor: Piotr

Donald Trump, były prezydent USA, ponownie zyskuje poparcie miliarderów, co może prowadzić do znacznych zmian w polityce podatkowej. W szczególności, Trump rozważa wprowadzenie specjalnej ulgi podatkowej, która byłaby dostępna tylko dla urzędników federalnych, co mogłoby przynieść korzyści takim osobom jak Elon Musk. Miliarder ten już teraz korzysta z wielu ulg podatkowych, a jeśli Trump dojdzie z powrotem do władzy, może liczyć na jeszcze większe wsparcie finansowe.

Elon Musk, CEO Tesli i SpaceX, zainwestował miliony dolarów w super PAC wspierające Trumpa, a jego firmy mają kontrakty rządowe warte miliardy. Trump ogłosił, że Musk mógłby pełnić funkcję swojego „sekretarza ds. cięcia kosztów”, na co Musk odpowiedział ze zniecierpliwieniem.

Warto zaznaczyć, że super PAC umożliwia gromadzenie nieograniczonych funduszy na kampanie wyborcze, jednak nie mogą one bezpośrednio wspierać kandydatów. Musk, według nieoficjalnych informacji, już przekazał co najmniej 75 milionów dolarów na rzecz kampanii Trumpa, a niektórzy twierdzą, że ta kwota mogła wynieść nawet 180 milionów.

W międzyczasie, Kamala Harris, kandydatka Demokratów, postuluje podniesienie podatków dla korporacji, co ma być korzystne dla klasy średniej w USA.

Musk, jako „absolutysta wolności słowa”, podjął kontrowersyjne decyzje dotyczące moderacji treści na Twitterze (obecnie X), które doprowadziły do zwiększenia mowy nienawiści i dezinformacji. Trump również wskazuje na cenzurę w sieci, oskarżając firmy takie jak Google o promowanie negatywnych informacji na swój temat.

Nie tylko Musk wspiera Trumpa; także jego bliscy przyjaciele i współpracownicy biznesowi, tacy jak Joe Lonsdale i Doug Leone, przyczyniają się do finansowania jego kampanii. Warto również dodać, że bracia Winklevoss, znani z kontrowersji związanych z Facebookiem, również wspierają Trumpa. Ich firma zajmująca się kryptowalutami, Gemini, zyskała na znaczeniu, co może wpłynąć na Trumpa, który obiecał wspierać sektor kryptowalut.

Co więcej, Jeff Bezos, właściciel „Washington Post”, znalazł się w ogniu krytyki po wycofaniu poparcia dla Kamali Harris, co doprowadziło do masowych rezygnacji subskrybentów. Cała sytuacja ukazuje, jak wielki wpływ miliarderów na politykę oraz media może kształtować przyszłość wyborów w USA.