Świat

Donald Trump wyśmiewa "dwa dodatkowe psie zaprzęgi" na Grenlandii. A w UE powstaje nowy plan

2025-01-27

Autor: Magdalena

W ostatnich dniach Donald Trump na pokładzie Air Force One szokował reporterów, mówiąc o planach USA dotyczących Grenlandii, która obecnie jest terytorium Danii. Prezydent USA stwierdził, że Stany Zjednoczone powinny przejąć wyspę, argumentując, że mogą zapewnić jej wolność, podczas gdy Duńczycy rzekomo nie są w stanie tego zrobić. Trump wspomniał o tym, że Duński rząd niedawno ustawił na Grenlandii dwa psie zaprzęgi, co jego zdaniem miało na celu "ochronę" wyspy. Po jego wcześniejszych kontrowersyjnych wypowiedziach, Dania ogłosiła plany wydania 1,5 miliarda dolarów na nowe okręty patrolowe oraz wzmocnienie obecności wojskowej na wyspie, gdzie obecnie stacjonuje 75 duńskich żołnierzy oraz różne jednostki wsparcia.

Zastanawiając się, dlaczego Trump dąży do przejęcia Grenlandii, prezydent podkreślił, że nie chodzi mu o korzyści materialne, lecz o "ochronę wolnego świata" przed zagrożeniami ze strony Rosji i Chin. Trump zakłada, że Dania mogłaby postawić opór w tej sprawie, co uznałby za "bardzo nieprzyjazne działanie". Przy tym Duńskie władze w Kopenhadze i Nuuk wykazują zainteresowanie dalszym wzmocnieniem amerykańskiej obecności na wyspie.

W międzyczasie generał Robert Briege, przewodniczący Komitetu Wojskowego UE, przedstawił pomysł, że również Europa mogłaby zwiększyć swoją obecność wojskową na Grenlandii. W wywiadzie dla niemieckiego Welt am Sonntag zauważył, że stacjonowanie żołnierzy z krajów unijnych na wyspie mogłoby przynieść korzyści strategiczne. Generał wskazał na rosnące interesy europejskie w regionie, szczególnie w kontekście naturalnych zasobów Grenlandii oraz możliwych napięć geopolitycznych z Rosją i Chinami, spowodowanych topnieniem lodowców na skutek zmian klimatycznych.

Mimo że Grenlandia jest pod administracją Danii, nie jest częścią Unii Europejskiej i ma znaczny poziom autonomii. Bezpieczeństwo i relacje międzynarodowe nie leżą w gestii lokalnych władz, co sprawia, że temat zwiększenia obecności wojskowej na wyspie staje się jeszcze bardziej skomplikowany. Czy plany Trumpa i europejskiego generała mogą doprowadzić do nowych napięć w regionie? To pytanie, które z pewnością będzie towarzyszyć dalszym dyskusjom na ten temat.