W najnowszym odcinku programu The Scott Jennings Radio Show, Donald Trump wyraził swoje ogromne rozczarowanie wobec rosyjskiego lidera Władimira Putina. Mimo że przez lata utrzymywał z nim pozytywne relacje, obecne wydarzenia skłoniły go do krytyki.

Trump podkreślił: „Zobaczymy, co się wydarzy, ale jestem naprawdę bardzo rozczarowany Putinem.” Oznajmił również, że planuje podjąć działania, mające na celu wsparcie ludzi dotkniętych konfliktami, aczkolwiek nie zdradził szczegółów na temat swoich planów.

Niepokojące przewidywania

Były szef NATO, w czasie dyskusji o sytuacji w Europie, ostrzegł, że obecne napięcia przypominają „niedźwiedzia uzbrojonego w broń atomową w kurniku”. Trump dodał, że gdyby to on był prezydentem, wojna mogłaby zostać całkowicie uniknięta.

Zaskakujące relacje z Putinem

Podczas sesji w Gabinecie Owalnym, Trump odniósł się również do pytania dotyczącego rozmów z Putinem, stwierdzając: „Dowiedziałem się wielu interesujących rzeczy. Myślę, że w ciągu kilku najbliższych dni poznamy więcej szczegółów.” Pozytywne relacje z Rosją wydają się być odległym wspomnieniem.

Czas na zmiany?

Trump nie sprecyzował, jakie mogą być konsekwencje, jeśli nie dojdzie do spotkania pomiędzy Putinem a prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, mówiąc jedynie: „Zobaczymy, co się wydarzy. Obserwuję to bardzo uważnie.”

To nie pierwszy raz, gdy Trump wyraża swoje rozczarowanie wobec Putina. Jeszcze w lipcu tego roku, przed spotkaniem w Alasce, przyznał, że miał poza rosyjskim przywódcą cztery dobre wrażenia, pragnąc zawrzeć porozumienie w sprawie Ukrainy.

Podsumowując, Trump stwierdził: „Jestem rozczarowany, ale nie zrezygnowałem z prób porozumienia. Prawie nikomu nie ufam.” Jego słowa pokazują, że relacje międzynarodowe wciąż są pełne napięć i niepewności.