Świat

Donald Trump i jego kontrowersyjne decyzje: Czy zainspirowała go "chińska strategia"?

2025-01-25

Autor: Marek

Donald Trump rozpoczął swoją prezydenturę w sposób, który wzbudza obawy nie tylko wśród polityków, ale także wśród obywateli wielu krajów. Już przed objęciem urzędu wysunął ostre oskarżenia i zagrażające deklaracje wobec takich państw jak Dania, Kanada, Meksyk czy NATO, ale to jego działania wobec Meksyku przyciągnęły największą uwagę.

Na początku kadencji Trump ogłosił stan wyjątkowy na granicy z Meksykiem i klasyfikował meksykańskie karteli narkotykowe jako organizacje terrorystyczne. To z pewnością fundamentalnie wpłynie na relacje między USA a Meksykiem oraz na wewnętrzne bezpieczeństwo w Stanach Zjednoczonych. Warto podkreślić, że takie decyzje są zgodne z doktryną „America First”, ponieważ aktywnie stawiają na pierwszym miejscu bezpieczeństwo USA.

Jednak działania Trumpa mają również szerszy kontekst. Po ostatnich miesiącach zaostrzonej polityki imigracyjnej przez administrację Joe Bidena, Trump wydaje się ufać, że jego podejście zyska mu poparcie wśród elektoratu, które pragnie bardziej asertywnej polityki.

Obawy budzi nie tylko jego polityka wobec granicy meksykańskiej, ale także niewykluczone oddziaływanie Ameryki na inne kraje. Trump chciałby również zrewidować kontrolę nad Kanałem Panamskim, co wywołało oburzenie Panamy. Tweety Trumpa sugerują, że „daliśmy Kanał Panamski, więc możemy go odebrać”, co zdaje się nawiązywać do dawnej amerykańskiej dominacji w regionie.

Co ważne, Trump dostrzega wzrost Chińskiego wpływu na świecie jako zagrożenie dla USA. Zauważa, że w ciągu ostatnich dwóch dekad Chiny koncentrowały się głównie na rozwoju infrastruktury i technologii, a zaprzestały konfliktów zbrojnych, co przyniosło im znaczący awans na arenie międzynarodowej. To tworzy dla Amerykanów nowego, silnego rywala, z którym USA muszą się zmierzyć.

Dodatkowo sytuacja wewnętrzna w USA, związana z rosnącą falą uzależnień od narkotyków, chyba znalazła swoje odzwierciedlenie w twardej retoryce Trumpa wobec karteli narkotykowych. Problem ten dotyczy dziś milionów Amerykanów, a blisko 100 tysięcy osób traci życie rocznie z powodu przedawkowania. Wydawać się może, że tak mocne oskarżenia są również strategicznym ruchem mającym na celu zwiększenie poparcia wśród konserwatywnych wyborców.

Z drugiej strony, nowa administracja sprawia wrażenie korzystającej z wyzwań jako sprzyjających do umacniania wewnętrznej siły w społeczeństwie. Miliony Amerykanów borykają się z rzeczywistymi problemami, więc obecne decyzje i działania Trumpa mogą być postrzegane jako odpowiedź na oczekiwania ludu, próbujące przywrócić dawną potęgę USA.

Czy stany zjednoczone mogą z takich działań zyskać? Wzbudzane obawy, energiczne wypowiedzi i możliwe militarne akcje wyczuwane są przez inne narody, nie tylko w Ameryce Środkowej, ale również w globalnej polityce. A czy ich rezultaty sprowadzą się do ponownego uzyskania hegemonii USA? Czas pokaże!