Donald Trump, były prezydent USA, ponownie staje w obliczu sądu, tym razem oskarżając legendarne wydawnictwo – "The New York Times". Według informacji, decyzja sądowa przyciągnęła ogromną uwagę mediów i opinii publicznej.

Sąd krytykuje 85-stronicowy pozew Trumpa!

Sędzia Steven Merryday z Florydy wyraził swoje niezadowolenie z rozmiaru pozwu, który zawiera 85 stron pełnych skarg. Zasugerował, że dokument powinien być znacznie bardziej zwięzły i precyzyjny, a polityczne ataki Trumpa były "niewłaściwe i niedopuszczalne".

15 miliardów dolarów na zadośćuczynienie?

W pozwie, który Trump złożył przeciwko "New York Times" oraz czterem jej dziennikarzom, domaga się on niewiarygodnej kwoty 15 miliardów dolarów zadośćuczynienia. Podnosi zarzuty stronniczości i zniesławienia.

"NYT" jako polityczny orędownik!

Prawnicy Trumpa w swoim dokumencie stwierdzają, że gazeta stała się rzecznikiem Partii Demokratycznej, co doprowadziło do systematycznego zniesławiania i oczerniania jego wrogów politycznych. Wskazują na publiczne poparcie, jakie gazeta okazała Kamali Harris w kampanii prezydenckiej 2024 roku.

Walka z mediami!

Pozew przeciwko "NYT" to tylko jeden z wielu kroków Trumpa w rywalizacji z mediami. W przeszłości pozywał już "Wall Street Journal" oraz stacje telewizyjne, takie jak ABC i CBS.

"Zrobimy wszystko, by wygrać!" – zapowiada "NYT"

Joseph Kahn, redaktor wykonawczy "New York Times", stanowczo zapowiedział, że gazeta nie zamierza się poddać presji i weźmie na siebie odpowiedzialność za walkę w sądzie.

Trump nie ma zamiaru odpuścić!

Nieustępliwy Trump zasugerował, że największe stacje telewizyjne mogą stracić licencje na nadawanie, jeśli nie przestaną emitować programów, które krytycznie oceniają jego działania. Wzywa do zwolnienia znanych prowadzących, takich jak Jimmy Fallon i Seth Meyers, a także zwraca uwagę na zmiany w CBS.

Obserwując tę skomplikowaną sytuację, można zadać sobie pytanie: jakie będą dalsze kroki byłego prezydenta i jak zareagują media? Świat mediów z uwagą śledzi rozwój wydarzeń.