Dominika Serowska, narzeczona Marcina Hakiela, niedawno powitała na świecie swojego syna, Romea, który przyszedł na świat 4 grudnia 2024 roku. Od tego dnia Serowska nie odstępuje go na krok, regularnie publikując zdjęcia z potomstwem na swoim profilu społecznościowym. W tym roku spędziła swoje 32. urodziny w towarzystwie swojego ukochanego synka, co okazało się dla niej najpiękniejszym prezentem.

Dominika chętnie dzieli się z fanami swoimi doświadczeniami związanymi z macierzyństwem. W jednym z postów na Instastories poruszyła temat presji, jaką odczuwają młode mamy w kontekście wyglądu po ciąży. "Każda z nas ma inny organizm i nie powinna narzucać sobie norm – mówiła. Przyznała, że czuje się niecierpliwa i pragnie powrócić do formy sprzed ciąży, podkreślając, że społeczeństwo często oczekuje od matek idealnego wyglądu, co jej zdaniem jest absurdalne. "Mamy być w stanie zarówno dobrze wyglądać, jak i wypełniać nasze obowiązki macierzyńskie" – dodała.

Z okazji swoich urodzin, Dominika zaprezentowała na Instagramie wzruszające zdjęcie ze swoim małym synkiem, podpisując je "Mój najlepszy urodzinowy prezent". Ten uroczy obrazek z pewnością zyskał wiele serc jej obserwatorów.

W ostatnich dniach Dominika odkryła także swoje podejście do medycyny estetycznej. W odpowiedzi na pytania fanów, zdradziła, że nie przewiduje inwazyjnych zabiegów. "Preferuję coś odmładzającego, a nie postarzającego – mówiła. Domagała się, aby kwestia wyglądu nie była związana z presją, ale z osobistym wyborem i komfortem. "Czuję się bardzo dobrze i jestem zadowolona z kondycji mojej cery" – podkreśliła.

Warto wspomnieć, że Dominika stawia na naturalność. Jej podejście może być inspiracją dla wielu kobiet, które borykają się z podobnym problemem. Czy jej szczerość w kwestiach dotyczących macierzyństwa i wyglądu przyciągnie jeszcze więcej fanów? Czas pokaże!